Szefowie podkarpackich szpitali zarabiają średnio 10-15 tysięcy złotych brutto. Kilku ma majątki warte miliony złotych i spore oszczędności na koncie.
Przegląd wypłat
Zajrzeliśmy do oświadczeń majątkowych dyrektorów największych szpitali na Podkarpaciu. Okazuje się, że do biednych nie należą, ale ich obecne majątki niekoniecznie pochodzą z ich zarobków.
Majątek wyceniony na ponad 2,8 miliona złotych (w roku ubiegłym było to ponad 3 miliony złotych) zgromadził razem z żoną, Witold Wiśniewski (53 lata), dyrektor Szpitala numer 1 w Rzeszowie. Oszczędności ma ponad 54 tysięcy złotych, papiery wartościowe na ponad 242 tysięcy złotych. Do tego dwa domy, sześć mieszkań, działkę i łąkę. Łączna wartość tych dóbr to ponad 2 miliony złotych. Dyrektor zarobił w ubiegłym roku ponad 100 tysięcy złotych. Ale państwo Wiśniewscy mają też kredyty, ponad 100 tysięcy złotych w banku i ponad 300 tysięcy pożyczonych od osoby fizycznej w złotówkach. Grzegorz Hydzik (42 lata), dyrektor Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc w Rzeszowie swój majątek szacuje na ponad 1,8 miliona złotych. Oszczędności ma 53 tysięcy złotych, w funduszach emerytalnych zgromadził ponad 206 tysięcy złotych. Ma też dom o powierzchni 200 metrów kwadratowych, wyceniony na 500 tysięcy złotych i mieszkanie (63 metry kwadratowe) o wartości 300 tysięcy złotych. Dyrektor ma też działkę (1600 metrów kwadratowych) z rozpoczętą budowa domu, którą wycenia na 650 tysięcy złotych. Prowadząc specjalistyczną praktykę lekarską (zawiesił ją po objęciu dyrekcji szpitala od 1 stycznia 2016) osiągnął dochód w wysokości 68 tysięcy złotych, a jako dyrektor zarobił ponad 90 tysięcy złotych. Ma też kredyt w wysokości 400 tysięcy złotych.
Majątek o wartości ponad milion zł zadeklarował Piotr Compa (50 lat), dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu. Oszczędności nie posiada. Ma dom o wartości 650 tysięcy złotych, mieszkanie wycenione na 250 tysięcy złotych. Jako dyrektor zarobił ponad 93 tysięcy złotych. W oświadczeniu wykazał też dochód, jak napisał z tytułu działalności wykonywanej osobiście w kwocie 80 tysięcy złotych. Dyrektor ma kredyty: prawie 300 tysięcy złotych i 9 tysięcy euro.
Myślą o przyszłości
Wiktor Stasiak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Tarnobrzegu, ma 370 tysięcy złotych i ponad 7 tysięcy dolarów oszczędności (w roku ubiegłym miał 330 tysięcy złotych), a także 105 tysięcy złotych w funduszach inwestycyjnych. Ma też mieszkanie warte 200 tysięcy złotych, a zarobił w roku ubiegłym ponad 139 tysięcy złotych. Jego majątek jest wart ponad 800 tysięcy złotych. Janusz Solarz (61 lat), dyrektor szpitala numer 2 w Rzeszowie, ma majątek wart ponad 770 tysięcy złotych, w tym oszczędności - ponad 109 tysięcy złotych (w ciągu roku wzrosły o 9 tysięcy złotych), dom i gospodarstwo rolne o wartości 500 tysięcy złotych, a zarobił w ubiegłym roku prawie 170 tysięcy złotych.
Piotr Lenik (42 lata), dyrektor szpitala w Krośnie, ma 10 tysięcy złotych oszczędności, dom o wartości 450 tysięcy złotych i działkę wycenioną na 60 tysięcy złotych. Zarobił w roku ubiegłym ponad 230 tysięcy złotych. W 2014 roku była to kwota 200 tysięcy złotych. Ma do spłacenia 40 tysięcy złotych kredytu.
Jak widać dyrektorzy podkarpackich placówek zdrowotnych nie mogą narzekać na brak oszczędności. Przy okazji jednak niektórzy kuszą się i biorą kredyty. Będziemy się uważnie przyglądać oświadczeniom majątkowym publikowanym przez funkcjonariuszy publicznych. I chodzi tutaj nie tylko o dyrektorów szpitali, ale przede wszystkim samorządowców.
Forum Lokalnego Biznesu w powiecie krapkowickim - Joachim Wojtala
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Te popularne seriale wracają na ekrany tej jesieni. Sprawdź, co o nich wiesz - QUIZ
- Nowa żona Ronaldo: czwarta i młodsza od niego o 14 lat. Takie było ich wesele [WIDEO]
- Nowy "Znachor" to najlepsza ekranizacja w historii? Tym się różni od starego klasyka
- Trzyosobowa rodzina zginęła w wypadku na A1. Wiadomo, z jaką prędkością pędziło auto