Nową siatkarką mieleckiej Stali została 23-letnia Białorusinka Irina Kadanoniuk, z którą rozmawialiśmy po pierwszym meczu w barwach mieleckiego zespołu. Nasza drużyna rozegrała go podczas turnieju o puchar prezydenta Mielca, z UMKS Łańcut.
* Jak wrażenia po pierwszym występie?
- Wygrałyśmy (2:1 - przyp. pisz) i to jest najważniejsze (śmiech). Dla mnie był to pierwszy wspólny występ z dziewczynami, które okazały się superkoleżankami, przyjęły mnie tu bardzo dobrze. Są fajne i miłe.
* Jak długo grasz w siatkówkę?
- Od siedmiu lat, zaczynałam w moim jedynym jak dotąd klubie Drużbie Nowopołock. Wcześniej uprawiałam pływanie.
* Kultywujesz sportowe tradycje rodzinne?
- Nie. Ani mama, ani tata nie uprawiali sportu. Brat, jak był mały, grał w piłkę nożną, teraz ma inne zajęcie.
* Pierwszy raz jesteś w Polsce?
- Już piąty, przyjeżdżałam tu na turnieje. Tak na dłużej jestem tu pierwszy raz.
* Co poza sportem?
- Uwielbiam pływać, poza tym lubię słuchać muzyki, ona mnie najbardziej odpręża.
* Podoba ci się w Mielcu?
- Na razie jest fajnie, ale jestem tu dopiero od kilku dni. Poznaję ludzi, miasta jeszcze nie widziałam, tyle, co wyszłam na spacer. Ja tu się dopiero wszystkiego uczę, dla mnie to wszystko jest takie nowe, takie zaskakujące. Na szczęście spotykam się z życzliwymi ludźmi, to mi pomaga.
Irina Kadanoniuk
ma 23 lata, jest panną, wychowanką Drużby Nowopołock. Z wykształcenia jest menażerem biznesu, w Polsce była dotychczas tylko cztery razy, po kilka dni podczas turniejów. Jej marzeniem jest gra w reprezentacji Białorusi, chciałaby także powalczyć ze Stalą Mielec o medal w rozgrywkach ligowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
