Już samo zakwalifikowanie się tarnobrzeżanina do reprezentacji Polski na mistrzostwa, które rozegrane zostały we Francji było wielkim sukcesem tego sportowca, który od 26 lat jest związany z tą dalekowschodnią sztuką walki.
Marek Fiedko to bardzo skromny człowiek, dlatego przed mistrzostwami Europy nie chciał mówić o swoich marzeniach i szansach na ich realizację.
- Jestem mistrzem Europy, w Paryżu stoczyłem cztery walki, a w trzech z nich wygrywałem po dogrywkach. Najtrudniej było w finale z moim Austriackim rywalem. Po trzech minutach był remis, potrzebna była dogrywka, w niej zwyciężyłem. W dogrywce wszystko poszło tak jak zaplanowałem - powiedział nam najlepszy karateka Europy w kategorii kumite.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?