- Czy to prawda, że Mariusz T. jest w Stalowej Woli? Podobno przebywa na osiedlu Rozwadów. Mam trójkę dzieci i boję się je wypuszczać na pole - powiedziała kobieta, która w czwartek zadzwoniła do redakcji "Echa Dnia". Zaprzeczyliśmy, że jest taki fakt. Z prasowych doniesień wynikało, że nawet gdyby się tu pojawił, byłby pilnowany przez policję jak się pilnuje osoby na najwyższych stanowiskach w państwie.
Także Grzegorz Elżakowski, udzielający pod nieobecność rzecznika prasowego informacji w stalowowolskiej komendzie policji, zaprzeczył, że T. miałby przebywać w Stalowej Woli. - Ludzie wygadują niestworzone rzeczy - powiedział. Do podobnych informacji należy słynna histeria z czarna wołga, która mieli jeździć porywacze dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?