Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marrakesz - plac cudów

Piotr Kutkowski
Plac Dżemaa el –Fna oświetlają nocą tysiące lamp
Plac Dżemaa el –Fna oświetlają nocą tysiące lamp Piotr Kutkowski
Na placu Dżemaa el-Fna w Marrakeszu spotkać można berberyjsko - islamską mieszankę barw, zapachów i smaków. I świat czarowników i kuglarzy, których w innym miejscu na świecie nie uświadczysz…
Marrakesz - plac cudów
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

Pierwsze wrażenie - niesamowity harmider, tłok. Na parkingu w centrum miasta nie ma żadnego wolnego miejsca, są za to miejsca zastawione pustymi kartonami. Na widok naszego samochodu pudła znikają nagle jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zza nich ukazuje się postać młodego człowieka, który zaprasza do wjazdu. A gdy już stoimy, rzuca po angielsku horrendalną sumę za parkowanie - godzina to równowartość 20 złotych. Awantura, po której cena spada do 5 złotych. Za cały dzień.

Marrakesz - plac cudów
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

HOTEL

To pierwsza lekcja, jakiej udziela nam Marrakesz. Potrzebna do drugiego egzaminu, jakim jest szukanie noclegu w małych hotelikach. Stawki są bardzo zróżnicowane, to co wydawać by się mogło okazją, okazją wcale nie jest i na odwrót. Hotelik, na który się decydujemy, nie oferuje luksusu, ale za to jest w miarę tani - 50 złotych za dwójkę oraz ma doskonałe położenie. Dżemaa el-Fna, jednego z najbardziej niezwykłych placów na świecie znajduje się dosłownie 500 metrów dalej.

Pojawiamy się tam nocą. Na rozświetlonym lampami placu dzieją się jednocześnie tysiące rzeczy. Działają tu pod gołym niebem dziesiątki, jeśli nie setki mini barów i restauracji. Zjeść w nich można marokańskie przysmaki z rożnych regionów tego kraju.

Króluje tadjin - mięso zapiekane wraz z warzywami w specjalnych, glinianych garnkach. Dla miłośników wyszukanych potraw jest jagnięcina, która przed wizytą w piecu marynowała się w ziołach przez kilka dni. Harirę, zupę z kotła, kupi się już za równowartość złotówki, dostając jeszcze jako dodatek suszone figi. Tyle samo kosztuje szklanka soku z wyciśniętych pomarańczy. Trudno uwierzyć, warto spróbować. Pada hasło - "pijemy do oporu!". Trzy szklanki wystarczają, by mieć dość.

Marrakesz - plac cudów
Piotr Kutkowski

(fot. Piotr Kutkowski)

PLAC CUDÓW

Po piciu i jedzeniu pora na strawę duchową, o ile można tak nazwać spektakle, które odbywają się na oczach widzów. Dla każdego coś miłego. Lubisz obserwować, jak skorpion chodzi po czole człowieka - nie ma sprawy. Albo przyglądać się "tańczącym" w rytm muzyki kobrom - proszę bardzo. Te spektakle przewidziane są głównie dla obcokrajowców.

Marokańczycy wolą oglądać różnych nawiedzonych mężów, magów, słuchać opowieści ilustrowanych gestami i wyrazistą mimiką. Czasami też wspieranych grą aktorów. Opowieści o przygodach arabskiego bohatera Antara, o innych bohaterach.

W dobie telewizji satelitarnej i trójwymiarowego kina takie widowiska cofają świat o 100, 200 lat, wydając się być czymś abstrakcyjnym. Łatwo wrócić jednak na ziemię, bo wszystkie spektakle mają także drugą odsłonę. Tu aktorami są obserwatorzy, którzy wychwytują natychmiast każdego cudzoziemca, który zatrzymał się i biegną do niego z wyciągniętą dłonią. Zdjęcie to opłata ekstra. A nawet super ekstra. Sezon myśliwski w pełni - turyści polują na atrakcje, miejscowi polują na turystów.

Jednym z trafionych jest kolega. Kobieta z twarzą zasłoniętą opaską za wykonanie tatuażu z chny wystawia rachunek jak za dzieło Rembrandta. Dochodzi do krótkiej, acz burzliwej wymiany zdań, która zostaje okupiona kompromisem w wysokości 20 euro. Koledze nie jest do śmiechu, śmiejemy się za to my. A pękamy ze śmiechu, gdy po pół godzinie "tygodniowy" tatuaż zmywa się wraz z wodą tak, jak zmyła się artystka po zainkasowaniu pieniędzy.

Warto wiedzieć!

12 euro kosztuje za dobę najtańszy, dwuosobowy pokój w Marrakesz. Najtaniej dostaniemy się do tego miasta korzystając z połączeń linii Ryainar. Za promocyjny bilet w dwie strony z Wrocławia z przesiadką we Frankfurcie Hanhn zapłacimy około 600 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Marrakesz - plac cudów - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie