Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mazurskie safari w Puszczy Piskiej

Cezary Rudziński
Cezary Rudziński
W Puszczy Piskiej na Mazurach, między Rucianem - Nidą i Mikołajkami, znajduje się niezwykły Park Dzikich Zwierząt. Nosi imię Benedykta Dybowskiego - Polaka, carskiego zesłańca syberyjskiego i znanego badacza Syberii. Jego celem jest umożliwienie poznawania ludziom rodzimych gatunków zwierząt i ptaków oraz badań i działań na rzecz wymierających lub zagrożonych wymarciem.

Park założył dr Andrzej Krzywiński. Ma on powierzchnię około 100 ha, znajduje się vis a vis starego, ale nadal czynnego cmentarza starowierców, położonego po drugiej stronie drogi prowadzącej do bramy wejściowej i kasy parku. Jego teren stanowią głównie śródleśne łąki umożliwiające zwierzętom i ptakom bytowanie w warunkach zbliżonych do naturalnych. Żyją w nich, na różnych ogrodzonych obszarach, na które wchodzi się nie przez bramy, lecz po drewnianych drabinach przerzuconych nad płotami, różne gatunki.

Z dużych zwierząt są ty między innymi bizony, żubry, tarpany - koniki polskie, łosie, jelenie syberyjskie Dybowskiego, sarny, daniele, wilki skandynawskie, dziki. Są też rysie nizinne, których populacja w Polsce wynosi zaledwie około 200 osobników. Ich głównym matecznikiem są obecnie Bieszczady, mniejszym Puszcza Białowieska. W Puszczy Piskiej wytrzebione zostały około 20 lat temu. Trwają prace aby je w niej przywrócić. Program reintrodukcyjny realizowany jest tu od 2007 roku. W środku lasu w Kadzidłowie wybudowano tzw. Woliery, w których umieszczono dorosłe osobniki. Młode rodzą się w ciszy lasu i w odróżnieniu od rodziców mogą, dzięki odpowiedniej konstrukcji wolierów, wychodzić z nich.

Bogata jest także populacja dzikich ptaków, m.in. żurawi, puchaczy, cietrzewi, głuszców, jarząbków oraz czarnych bocianów. Tych ostatnich rocznie rodzi się obecnie we wszystkich ZOO na świecie tylko około 20. Wielkim tegorocznym sukcesem parku jest więc wylegnięcie się kilku piskląt tego gatunku. Można je oglądać przez siatkę zachowując ciszę. Większość lokatorów parku jest oswojona i przyzwyczajona do ludzi.

Zwierzęta można obserwować bezpośrednio na ich wybiegach, nawet w trakcie karmienia. Niektóre zaś - korzystają z tego chętnie dzieci, można nie tylko oglądać z bliska, ale także głaskać. W związku z patronem parku, żyją w nim także gatunki zwierząt syberyjskich i z Dalekiego Wschodu. Zwiedzanie parku możliwe jest tylko z przewodnikami, którzy opowiadają o zwierzętach i ptakach, ich zwyczajach, sposobach ich ochrony itp. Park jest czynny codziennie od 9.00 do zmroku. Bilety dla gości indywidualnych są w cenie 18 zł dla dorosłych i 9 zł dla dzieci od 3 do 16 lat. Grupowe - powyżej 20 osób - odpowiednio po 14 i 7 złotych. Jest to spora atrakcja dla zwiedzających bez względu na wiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mazurskie safari w Puszczy Piskiej - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie