Polska - Włochy 1:3 (18:25, 23:25, 25:21, 17;25)
- Polska: Janusz, Kurek, Leon, Fornal, Kochanowski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Semeniuk, Śliwka, Bołądź, Łomacz, Bednorz, Popiwczak (libero).
- Włochy: Russo, Giannelli, Michieletto, Galassi, Lavia, Romano, Balaso, (libero) oraz Bovolenta, Bottolo, Sanguinetti.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU POLSKA - WŁOCHY [kliknij i przewijaj w dół]
Włochy rozbiły Polskę w pierwszej partii
Wygrana Francji ze Słowenią w pierwszym meczu ostatniego dnia turnieju w Krakowie sprawiła, że Polacy i Włosi dostali szansę na triumf w całych zawodach (wcześniej mieli na koncie po jednym zwycięstwie). Choć to turniej towarzyski, to emocje w "finale" zapowiadały się duże.
Początek I seta był wyrównany (5:4, 8:7), ale później rozkręcili się Włosi. Odskoczyli na 4 punkty (8:12 po asie serwisowym Russo) i szli za ciosem (12:18, drugi czas dla Polaków). Losów tej partii Biało-Czerwonym nie udało się już odwrócić.
Gorąca końcówka drugiego seta meczu Polska - Włochy w Memoriale Wagnera
Drugiego set Polacy zaczęli bardzo dobrze, prowadzili 3:0, 8:5. Wkrótce jednak zwiększyli jakość zagrywki i skuteczność gry w ataku, wyszli na prowadzenie (11:13). Po ataku w siatkę Kurka było 12:15 i trener naszej kadry Nikola Grbić poprosił o przerwę.
Od stanu 14:18 Polacy zdobyli trzy punkty rzędu, by następnie oddać rywalom dwa (17:20, drugi czas dla naszej ekipy). Dobra gra blokiem pozwoliła zbliżyć się na punkt (20:21, czas dla Włochów). Końcówka była emocjonująca, górą byli nasi rywale.
Na taki przełom w meczu z Włochami w Krakowie Polacy czekali
W trzecim secie Włosi wpuścili zmienników, a ci radzi sobie bardzo dobrze. W naszej ekipie szansę dostał Bednorz, grał też Śliwka.
Wynik długo oscylował wokół remisu, a częściej na prowadzeniu byli gospodarze. W końcówce Polacy prowadzili 20:18, potem po ataku Śliwki było 22:19 (przerwa na żądanie Włochów). Po chwili, po kiwce Bednorza, nasi siatkarze wygrali tę partię.
Włosi lepsi od Polski w Memoriale Wagnera w Krakowie
Czwarty set to zimny prysznic dla rozkręcających się Polaków. Było 3:2, po chwili 3:6 (czas dla Grbicia). To nasza ekipa musiała gonić. Większy problem zrobił się po chwili - od stanu 9:11 Włosi zdobyli trzy kolejne punkty, a następnie powiększyli przewagę do 6 "oczek" (10:16).
Polacy walczy, przy stanie 13:17 rywale poprosili o czas. To pozwoliło im uporządkować grę, nie dali już Polakom szans.
W efekcie Włosi wygrali cały turniej, przed Słowenią, Polską i Francją.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?