Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna po odebraniu kart do głosowania nakrzyczał na komisję i wyszedł z kartami

Zdzisław Surowaniec
W tym lokalu wyborczym w Szkole Podstawowej Numer 4, doszło do incydentu.
W tym lokalu wyborczym w Szkole Podstawowej Numer 4, doszło do incydentu. Zdzisław Surowaniec
Do naruszenia przepisów wyborczych doszło w Stalowej Woli w lokalu komisji wyborczej w Szkole Podstawowej Numer 4 przy ulicy Niezłomnych. Mężczyzna, po otrzymaniu kart do głosowania, zaczął się awanturować i wyszedł z kartami.

Mężczyzna zaraz po podpisaniu się i odebraniu kart, zaczął nimi wymachiwać w stronę członków komisji i wykrzykiwać nerwowo, po czym wyszedł. Przewodniczący komisji zawiadomił policję. Mężczyzna został zatrzymany do przesłuchania, bo członkowie komisji pamiętali jego nazwisko i podali jego miejsce zamieszkania.

- W tej sprawie prowadzimy konsultacje z prokuratorem jak zakwalifikować ten czyn. Na pewno wyborca nie może zabierać ze sobą karty, może ją tylko wrzucić do urny. Dokument wyborczy podlega ochronie - powiedział nam rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna. Naruszenie przepisów wyborczych z artykułu 248 zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat trzech.

- W tym obwodzie od lat znany jest inny mężczyzna, który przychodzi, bierze karty do głosowania, drze i wrzuca do urny. Po głosowaniu komisja te kawałki zbiera, próbuje łączy i jeśli się udaje, ocenia czy głos był ważny czy nie - powiedział nam jeden z członków komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie