Miał prawo do noszenia munduru. Sąd uniewinnił byłego żołnierza Jerzego Czaję

Sąd Rejonowy w Nisku wydał w październiku wyrok nakazowy na Jerzego Czaję. Były wojskowy miał zapłacić 250 złotych grzywny i pokryć koszty sądowe w wysokości 80 złotych.

Jerzy Czaja z Rudnika nad Sanem został oskarżony o to, że w dniu 11 listopada 2010 roku nosił mundur żołnierza wojska polskiego nie mając do tego prawa. Sąd nałożył na niego grzywnę i obciążył kosztami sądowymi. Były wojskowy nie zgodził się z wyrokiem i złożył odwołanie. W piątek odbyła się rozprawa w Sądzie Rejonowym w Nisku. Na sali rozpraw pojawił się obwiniony Jerzy Czaja, oraz rudnicki burmistrz Waldemar Grochowski jako świadek. Czaja przyznał się, że 11 listopada założył mundur wojskowy, gdy szedł na mszę za ojczyznę. Burmistrz Grochowski był pytany o to, czy widział radnego w kościele.

SPRAWA PANA BOGA

- O tym, że był kościele w mundurze dowiedziałem się podczas przesłuchania na policji. Ja go nie widziałem i nie dopytywałem o to - tłumaczył Waldemar Grochowski. - Mnie nie interesuje w czym chodzi do kościoła. Jest to sprawa pana Czai i pana Boga.
Grochowski twierdzi, że w całej sprawie znalazł się dlatego, że we wrześniu wysłał pismo do Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Rzeszowie z pytaniem, czy radny Czaja na swojej stronie internetowej wykorzystuje mundur zgodnie z obowiązującymi zasadami. Twierdził, że widział radnego w mundurze tylko na jego stronie internetowej.

Sędzia Grażyna Pizoń uniewinniła byłego żołnierza, a kosztami sądowymi został obciążony Skarb Państwa. Uznała, że żołnierz w stanie spoczynku ma prawo do noszenia munduru 11 listopada, ponieważ jest to święto państwowe. Wyrok jest nieprawomocny.

- Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej zezwala się żołnierzom zwolnionym do rezerwy na noszenie munduru i odznak państwowych w dniach świąt państwowych - uzasadniała wyrok sędzia Grażyna Pizoń. - W związku z tym sąd uznał, że chociaż obwiniony nie zwracał się do swoich przełożonych o pozwolenie na założenie munduru w tym dniu, to jednak zezwalał mu na to przepis prawa.

WALKA Z SYMBOLAMI

Jerzy Czaja nie ukrywał satysfakcji po ogłoszeniu wyroku. Zapowiedział, że w dalszym ciągu będzie używał munduru, w granicach określonych przez prawo.
- Karanie żołnierza za używanie munduru wydawało mi się dziwne - oceniał Jerzy Czaja po ogłoszeniu wyroku. - Chociaż żyjemy w ciekawych czasach. 11 listopada niemieccy nacjonaliści mogą rozrabiać w Polsce, a na koszulkach polskiej reprezentacji zamiast godła pojawia się symbol, który większości obywateli kojarzy się z korupcją. Mnie ukarano za noszenie munduru. Tak jakby panowała jakaś moda na walkę z symbolami narodowymi. Satysfakcjonuje mnie ten wyrok uniewinniający.