- Rozmawiałem z trenerem Kotwicy, Dariuszem Szczubiałem, to doświadczony i uznany szkoleniowiec - mówi Michał Wołoszyn. - Określił moją rolę w drużynie z Kołobrzegu, mam pełnić podobną funkcję, jak w Stalowej Woli. Wiadomo jednak, że trener nie może mi nic obiecać, bo to ja sam mam zasłużyć na jego zaufanie pracą na treningach i postawą w meczach. Oczywiście chciałbym w meczach w ekstraklasie spędzać jak najwięcej minut na parkiecie. Będę miał daleko do Stalowej Woli, ale taki bywa los koszykarza.
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?