Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy domów, stojących pod wiaduktem w Tarnobrzegu, mają dość hałasu

Klaudia Tajs [email protected]
Stuk i hałas powodują ciężkie  samochodynajeżdżające na szczelinę.
Stuk i hałas powodują ciężkie samochodynajeżdżające na szczelinę. Klaudia Tajs
Mieszkańcom domów, stojących pod wiaduktem w Tarnobrzegu, od dwóch lat towarzyszy stukot wywołany przejazdem ciężkich samochodów uderzających o szczelinę. Ludzie mają dość.

Życie pod tarnobrzeskim wiaduktem biegnącym wzdłuż ulicy Sienkiewicza do łatwych i spokojnych nie należy. Mieszkańcy kilku domów jednorodzinnych, którym przyszło żyć w tak uciążliwym sąsiedztwie, do wielu niedogodności już się przyzwyczaili.

- Ten sąsiad jest z nami od września 2012 roku - przypominają mieszkańcy spod wiaduktu. Jak się żyje? Jak pod wiaduktem. Przychodzą tu młodzi, którzy znaleźli sobie ustronne miejsce do imprezowania. Pod oknami przejeżdżają samochody skracające sobie drogę, chociaż obowiązuje zakaz ruchu. Kiedy deszcz leje, woda ściekająca z wiaduktu nas podtapia. Ale z tym jakoś da się żyć.

Nie do przejścia dla mieszkańców jest stuk i hałas, spowodowany przejazdem ciężkich samochodów przez wiadukt, a dokładniej mówiąc przez jeden z pasów drogi na wiadukcie, w miejscu, gdzie przebiega szczelina dylatacyjna. - Osobowych aut tak nie słychać, ale każdy samochód ciężarowy daje o sobie znać - mówi Maria Krysa, jedna z mieszkanek. - Od północy do czwartej można spać. Najgorzej jest wczesnym rankiem, kiedy wokół panuje cisza. U nas ciszy nocnej nie ma. Jest stukot. Hałas jest tak duży, że po obudzeniu się ze snu nie wiemy, czy coś się wali, bo tak jest głośno.

Co się tłucze? - Auta najeżdżają na szczelinę dylatacyjną, która biegnie w poprzek jezdni i wtedy się tłucze - dodaje pani Maria. - Ta szczelina biegnie w poprzek całej drogi, ale tylko na jezdni, która graniczy z naszym domem, coś się tłucze. Na drugiej części jezdni też jest szczelina, ale została dobrze wykonana. Wystarczy posłuchać kiedy przejeżdżają samochody. Tam i tu. Gdzie się tłucze? Po naszej stronie jezdni.

Ludzie pod wiaduktem nie mają budzików. Zastąpił je stukot, który w miarę wzrostu natężenia ruchu na wiadukcie coraz częściej przypomina mieszkańcom, że czas do pracy, a uczniom, że za chwilę zabrzmi dzwonek w szkole. Stukot towarzyszy im także, kiedy wolny czas spędzają przed domem. Plewią ogródek lub odpoczywają na ławkach. - O, jeszcze sześć, no może siedem sekund i będzie słychać - ostrzega starszy mężczyzna. - Skąd to wiem? Wystarczy zobaczyć jak ciężkie auto wjeżdża na wiadukt, odliczyć i już go słyszymy. Nie auto, tylko ten charakterystyczny stukot.

Początkowo mieszkańcy myśleli, że stukot minie. Przyczyn w hałasie doszukiwali się między innymi w konieczności dotarcia elementów osłon na szczelinie dylatacyjnej. Jednak kiedy miesiące upływały, a stukot wydawał im się coraz bardziej uciążliwy, desperacja i nerwy sięgnęły zenitu.

Mieszkańcy poprosili o pomoc tarnobrzeskich urzędników. Uwagi mieszkańców i zastrzeżenia dotyczące wykonania wiaduktu władze miasta przekazały wykonawcy inwestycji, firmie Skanska. Jej przedstawiciele przeprowadzili przegląd wiaduktu oraz sprawdził poprawność funkcjonowania urządzenia dylatacyjnego. Okazało się, że powstały ubytek polegający na uszkodzeniu maskownicy był skutkiem wandalizmu i nie wymagał ingerencji w konstrukcję urządzenia dylatacyjnego. Przy okazji naprawiono szczelinę poprzez zamontowanie nowych elementów ochronnych.

Niestety szczęście mieszkańców nie trwało długo, ponieważ po kilku dniach zamontowane elementy ochronne ze szczeliny odpadły. Po kolejnej interwencji mieszkańców elementy zostały zabrane do naprawy.

- Teraz szczelina jest bez osłon i stukot jest jakby mniejszy - sugeruje jeden z mieszkańców - Ale kiedy je zamontują, znowu będzie się tłukło.

Wiceprezydent Tarnobrzega Łukasz Dybus przypomina, że zastrzeżeń do wykonania wiaduktu nie ma podkarpacki wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego, który przeprowadził szczegółową kontrolę.

- Wykazała ona, że przedmiotowe odcinki drogi wraz z wiaduktem wykonane zostały zgodnie z projektem budowlanym oraz warunkami decyzji o pozwoleniu na budowę - mówi Łukasz Dybus. - Systematycznie prowadzimy przeglądy gwarancyjne wykonanych robót na tym odcinku. Wszystkie stwierdzone usterki i elementy wymagające naprawy zostały wymienione.

Przy okazji mieszkańcy przypomnieli władzom miasta, że po roku funkcjonowania wiaduktu miasto miało przeprowadzić badanie natężenia hałasu oraz wpływ spływającej z wiaduktu wody na wody gruntowe. - Trwa wybór firmy, która zbada natężenie hałasu przy wiadukcie - zapewnia Łukasz Dybus, wiceprezydent Tarnobrzega.

- Po otrzymaniu wyników badań podejmiemy decyzje co do potrzeby ustawienia ekranów akustycznych.

Przyczynę hałasu trzeba zbadać. Dlatego w nadchodzącym tygodniu na wiadukcie, w miejscu, gdzie przebiega nieszczęsna szczelina dylatacyjna, według zapowiedzi wiceprezydenta Dybusa mają spotkać się urzędnicy z Wydziału Architektury, Budownictwa i Inwestycji tarnobrzeskiego magistratu i przedstawiciele firmy Skanska, by wspólnymi siłami rozwikłać problem, z jakim mieszkańcy spod wiaduktu borykają się od dwóch lat. - Może kiedy tak wszyscy staną nad tą szczeliną i posłuchają odgłosów, jakie powstają po najechaniu na nią ciężkiego samochodu, to znajdą przyczynę stuków - sugerują ludzie.

- Gdzieś popełniono błąd. Nie obwiniamy nikogo, ale ten błąd trzeba znaleźć, bo przecież tak do końca życia, z tym stukiem żyć nie będziemy. Okres gwarancji inwestycji skończy się i co wtedy? Sami będziemy remontować szczelinę? Tylko jak, bo fachowca od budownictwa wśród nas nie ma.

Przyszłotygodniowa zapowiedź spotkania na wiadukcie ucieszyła mieszkańców. Mają oni nadzieję, że gorący okres przedwyborczy zmobilizuje władze miasta, ponieważ, jak przypominają, takie spotkanie miało się odbyć w połowie września.

- Przeprowadzono prace serwisowe, ale z nami nikt się nie spotkał, nie porozmawiał, a przecież to jest nasz problem, nasz stukot - żalą się właściciele domów spod tarnobrzeskiego wiaduktu i czekają na zapowiedziane spotkanie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie