MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minął rok od tragicznej śmierci Sebastiana Marczewskiego we włoskim jeziorze Garda. Żołnierz ze Stalowej Woli zginął bijąc rekord świata

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Tragedia rozegrała się dokładnie 6 lipca 2019 roku w jeziorze Garda we Włoszech. Młodszy chorąży Sebastian Marczewski - nurek głębokościowy, żołnierz 3 Batalionu Inżynieryjnego w Nisku i weteran wojenny poszkodowany w Afganistanie, zszedł na rekordową głębokość 333 metrów. Zginął przez nieszczęśliwy wypadek w drodze powrotnej, kiedy utknął na głębokości 150 metrów.

Pierwszy raz głośno o wyczynie Sebastiana Marczewskiego zrobiło się w lipcu 2016 roku, kiedy to przepłynął wzdłuż po dnie jeziora Hańcza. Nurkował przez 467 minut i osiągnął głębokość 104 metrów. Wynurzanie zajęło nurkowi 5 godzin.

Aby uniknąć choroby dekompresyjnej, musiał zatrzymywać się na tak zwanych przystankach bezpieczeństwa. Ostatnie trzy godziny nurkowania spędził na platformach zamontowanych na dziewiątym, szóstym i trzecim metrze. Na ostatnim trapie spędził aż 105 minut. W tym czasie zjadł nawet batony, które otrzymał od ekipy zabezpieczającej jego wyczyn.

Postanowił zejść jeszcze głębiej. Po udanym nurkowaniu na głębokość 241 metrów we włoskim jeziorze Garda w 2017 roku i ustanowieniu rekordu Europy służb mundurowych, Sebastian Marczewski przygotowywał się do próby ustanowienia kolejnego rekordu w nurkowaniu.

Chciał zanurkować na „niesamowitą” - jak to określał głębokość 333 metrów również we włoskim jeziorze Garda i ustanowić tym samym absolutny rekord świata w nurkowaniu w głąb.

Osiągnął swój cel, ale niestety zapłacił najwyższą cenę. Początkowo wydawało się, że do tragedii doszło podczas przygotowań do bicia rekordu - SEBASTIAN MARCZEWSKI ZE STALOWEJ WOLI ZGINĄŁ W JEZIORZE GARDA

Szybko okazało się, że to nie była próba, lecz bicie rekordu - SEBASTIAN MARCZEWSKI ZGINĄŁ BIJĄC REKORD ŚWIATA

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie