Karapyta powiedział dziennikarzom, że jest rozczarowany postawą niektórych swoich kolegów partyjnych, między innymi Janusza Piechocińskiego i Jana Burego. Marszałka zabolały medialne wypowiedzi obu polityków, co skłoniło go do wystąpienia z PSL.
Mirosław Karapyta nie poda się jednak do dymisji, choć "stołek" może stracić jeszcze dzisiaj - o godzinie 15.30 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Sejmiku Województwa Podkarpackiego, zwołana w celu odwołania ze stanowiska Mirosława Karapyty. Nie wiadomo, czy pojawi się na niej marszałek, na którym ciążą poważne zarzuty korupcyjne.
Podejrzany o przyjmowanie łapówek, a także "seksualnych korzyści osobistych" marszałek województwa podkarpackiego, w piątek rano zjawił się w pracy, w Podkarpackim Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. W czwartek został zwolniony z aresztu śledczego, po wpłaceniu 60 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?