Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mirosław Szymkowiak, były reprezentant Polski, oglądał w akcji "Stalówkę"

/ARKA/
Mirosław Szymkowiak, w przeszłości piłkarz reprezentacji Polski, oglądał mecz drugoligowej Stali Stalowa Wola z Puszczą w Niepołomicach.
Mirosław Szymkowiak, w przeszłości piłkarz reprezentacji Polski, oglądał mecz drugoligowej Stali Stalowa Wola z Puszczą w Niepołomicach. Marcin Radzimowski
Były reprezentacyjny pomocnik zjawił się na pierwszym w rundzie rewanżowej meczu drugoligowych piłkarzy ze Stalowej Woli, z Puszczą w Niepołomicach (0:0).

35-letni Mirosław Szymkowiak czterokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski z Wisłą Kraków i dwukrotnie z Widzewem Łódź, w piłkarskiej reprezentacji Polski rozegrał 33 spotkania. Karierę zakończył pod koniec 2006 roku, jego ostatnim klubem był turecki Trabzonspor. Obecnie jest komentatorem telewizyjnym w Canal Plus, prowadzi też zajęcia z młodymi zawodnikami w szkółce piłkarskiej w Krakowie. Co robił na drugoligowym meczu Puszczy ze Stalą? Mieszka w Niepołomicach i gdy ma czas, ogląda spotkania zespołu z tej niewielkiej miejscowości pod Krakowem, liczącej niespełna 10 tysięcy mieszkańców.

- Jak podobało mi się spotkanie Puszczy ze Stalą? Było wyrównane, to był taki mecz walki, a po obu zespołach widać było, że to dopiero początek rundy rewanżowej - komentuje Mirosław Szymkowiak.

- Poziom meczu nie był najwyższy, nie było w nim żadnej stuprocentowej okazji do strzelenia gola, jedyne zagrożenie pod obydwoma bramkami było właściwie po stałych fragmentach gry. Obie drużyny nie bardzo chciały się otworzyć. Ciężko mi oceniać, czy Stal ma szansę powalczyć o awans, bo jednak tak dobrze drugiej ligi nie znam. Widać, że stalowowolska drużyna jest dobrze poukładana z tyłu, w obronie chłopaki większych błędów nie popełnili, gorzej było z grą w ofensywie.

Więcej w środowym, papierowym wydaniu "Echa Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie