Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss Magdalena pojechała na "Mam talent"

Arkadiusz KIELAR
Marcin Radzimowski
Chce zostać logopedą lub… dyrektorem szkoły, przez wiele lat tańczyła w zespole, a ostatnio wyjechała do Warszawy na nagranie do popularnego programu "Mam talent". Magda Dudek, II Wicemiss Polonia Podkarpacia 2010, nie ma czasu na nudę.

Magdalena Dudek

Magdalena Dudek

II Wicemiss Polonia Podkarpacia 2010. Ma 20 lat, mieszka w Łańcucie, studiuje pedagogikę na Uniwersytecie Rzeszowskim. Wzrost: 168 cm. Waga: 47 kg. Kolor oczu: piwny. Kolor włosów: czarny. Wymiary: 80-62-90. Znak zodiaku: Wodnik.

Nasza Miss mieszka w Łańcucie, słynnym między innymi dzięki wspaniałemu zamkowi Lubomirskich. Studiuje w Rzeszowie pedagogikę. Wybrała ten kierunek, bo jak mówi, uwielbia dzieci. W przyszłości myśli jeszcze o psychologii.

NAMÓWIŁA JĄ MAMA

Z pedagogiką Magda wiąże swoją przyszłość, jest osobą, która ma jasno sprecyzowane plany. - Jeżeli nie zostanę logopedą, to może dyrektorem szkoły - uśmiecha się. - Mam zdolności organizacyjne, lubię planować wszystko odpowiednio wcześnie i mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. Kiedyś w zespole tanecznym byłam przewodniczącą. Z drugiej strony potrafię zrobić coś "na ostatnią chwilę", potrafię być też spontaniczna, zdzwonić się ze znajomymi i w ciągu godziny wyjechać gdzieś na wycieczkę.
Nasza Miss często wspomina o zespole tanecznym, ale nic w tym dziwnego, w Iskierkach w Łańcucie tańczyła od "zerówki", potem w młodzieżowym Ekrolu.

- Moja mama mnie zapisała i namówiła na zespół tańca estradowego - zdradza Magda. - Ona również tańczyła, więc to taka nasza rodzinna tradycja. To była wspaniała przygoda, jeździliśmy na festiwale, w tym za granicę, braliśmy udział w tanecznych mistrzostwach Polski. Do tej pory moje największe przyjaźnie trwają z osobami, z którymi tańczyłam. Nie tańczę już rok, to naturalne, że po maturze ludzie wyjeżdżają na studia, a zastępują ich kolejni. Chociaż wcześniej nie wyobrażałam sobie, że mogę przestać tańczyć, niewykluczone jednak, że wystąpię jeszcze w zespole, prowadzonym przez choreograf Ewę Hołub. Bo Ekrol obchodzi właśnie jubileusz, 35-lecie powstania, i będzie specjalny, jubileuszowy występ, do którego będą zaangażowani także absolwenci.

STARA SIĘ WALCZYĆ

Magda należy także do stowarzyszenia, skupiającego łańcuckich artystów, które zajmuje się wspieraniem kultury w Łańcucie. Z zespołem Ekrol jest też nadal na tyle związana, że ostatnio wyjechała ze swoją grupą taneczną do Warszawy jako jedna z opiekunek na występ w telewizyjnym programie "Mam talent". Wspierała tancerki i trzymała za nie kciuki, gdy były poddawane ocenie znanych jurorów: Małgorzaty Foremniak, Agnieszki Chylińskiej i Kuby Wojewódzkiego.

- Dziewczynom poszło bardzo dobrze, dostały same pozytywne oceny - zdradza nasza Miss. - Chociaż bardzo się denerwowały, to wyszło fantastycznie. Program z ich udziałem powinien pokazać się jesienią, bardzo się cieszę, że przeszły do kolejnego etapu.

Nasza Miss stara się być obowiązkowa i jak najlepiej wywiązywać się ze swoich zadań, ale przyznaje się też do słabości. - Jestem niepunktualna - przyznaje. - Czasem potrafię się spóźnić nawet pół godziny. Skąd to się bierze? Dosyć długo schodzi mi na przygotowanie się do wyjścia (uśmiech). Czasami znajomi mówią mi, że mają mnie przez to dosyć. Ale staram się walczyć z tą swoją niepunktualnością.

SPOTYKA SIĘ Z KONRADEM

Wśród swoich wad Magda wylicza jeszcze niechęć do gotowania. Woli dania przygotowane przez mamę. - Moja mama świetnie gotuje - mówi nasza Miss. - Ja ewentualnie mogę ugotować rosół, ale wolę powycierać kurze czy posprzątać. O dietę nie muszę dbać, bo jednak taniec to bardzo dobry sposób, by zachować odpowiednią figurę. W jedzeniu nie muszę się ograniczać, jem właściwie wszystko, co dobre (śmiech).

II Wicemiss Polonia Podkarpacia 2010 w wyborach organizowanych przez prezydenta Stalowej Woli i "Echo Dnia" przyznaje, że bardzo ważni są dla niej przyjaciele, z którymi spędza wolne chwile. - Myślę, że potrafię poznać się na ludziach, denerwują mnie fałsz i zakłamanie i staram się unikać osób, które wykazują takie cechy - wyjaśnia Magda. - Wśród moich przyjaciół takich nie ma, to są ludzie z fantazją, którzy potrafią zrobić coś szalonego. Ja też, o ile nie naraża to na przykład mojego zdrowia.

Mam przyjaciół, którzy potrafią mi pomóc, gdy tylko ich o to poproszę. Na przykład jedna z koleżanek, Monika, która jest wizażystką, pomogła mi ostatnio z makijażem, wystarczył jeden telefon. Ja sama nie umiem się malować… Faceci? Spotykam się z kimś od dłuższego czasu, ma na imię Konrad. Ujął mnie swoim poczuciem humoru, które jest dla mnie bardzo ważne u mężczyzn. No i jest cierpliwy, bo ja to bywam różna (śmiech). Ale potrafię też podejść i przeprosić za swoje zachowanie. Sama też nie umiem się gniewać zbyt długo na ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie