Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miss Sabina Haptaś spotka się z… królem Tajlandi!

Arkadiusz KIELAR, [email protected]
Sabina Haptaś w niedzielę wylatuje do Tajlandii, gdzie spotka się między innymi z królem tego kraju.
Sabina Haptaś w niedzielę wylatuje do Tajlandii, gdzie spotka się między innymi z królem tego kraju. Fot. Sławomir Czwal
Sabina Haptaś z Mielca, I Wicemiss Polonia Podkarpacia 2009 w wyborach organizowanych przez "Echo Dnia", spotka się z… królem Tajlandii! Do tego kraju odleci już w najbliższą niedzielę.

Sabina Haptaś

Sabina Haptaś

I Wicemiss Polonia Podkarpacia 2009, finalistka ogólnopolskich wyborów Miss Polonia 2009. Ma 21 lat, mieszka w Mielcu, studiuje matematykę z informatyką oraz finanse i bankowość na Uniwersytecie Rzeszowskim. Wymiary: 88-66-90, wzrost: 176 centymetrów, waga: 57 kilogramów, kolor oczu: niebieski, kolor włosów: ciemnobrązowy. Znak zodiaku: Lew. Interesuje się tańcem, muzyką, lubi chodzić do kina. W przyszłości chce zostać nauczycielką i instruktorką tańca.

Skąd to "spotkanie na szczycie"? Nasza piękna reprezentantka Podkarpacia do Tajlandii wyleci wraz z dziewiętnastoma innymi finalistkami ogólnopolskich wyborów Miss Polonia 2009 Czeka je wyjątkowe zgrupowanie przed wielkim finałem konkursu w Łodzi 24 października.

W STOLICY I NA WYSPIE

Pisaliśmy już o czekającym Sabinę zgrupowaniu w Tajlandii, kraju w południowo-wschodniej Azji, przed finałem Miss Polonia. Teraz przyszedł czas na szczegóły.

- Jestem strasznie podekscytowana - mówi Sabina, jedyna reprezentantka Podkarpacia w finale Miss Polonia 2009, do którego zakwalifikowała się w półfinale wyborów w lipcu, w Łodzi. - Już się nie stresuję tak, jak wcześniej, tą Tajlandią, przygotowałam sobie letnie ciuchy, bo ma być bardzo ciepło, na każdy dzień pobytu, to będzie dziesięć dni. W planach mamy między innymi zwiedzanie farmy krokodyli, jazdę na słoniach, pływanie na skuterach wodnych. Wylatujemy z Warszawy w niedzielę o godzinie 20, a w Tajlandii będziemy mieszkać w stolicy kraju, Bangkoku, a następnie na jednej z wysp. Na miejscu będziemy w poniedziałek, leci się łącznie kilkanaście godzin. W planach mamy wizytę u króla Tajlandii, to będzie na pewno niesamowite przeżycie. Już na miejscu dowiemy się, jak się ubrać na to spotkanie i jaka będzie obowiązywać etykieta.

REPORTAŻ W TELEWIZJI

Sabina jest szczęśliwa tym bardziej, że w Tajlandii "misski" nie czekają żadne specjalne przygotowania do finału wyborów, będzie to pobyt typowo rekreacyjno-wypoczynkowy, dziewczyny mają się zrelaksować i promować Polskę.

- Dopiero po powrocie z Tajlandii czeka nas "prawdziwe" zgrupowanie we Władysławowie i będziemy ostro pracować nad choreografią do wielkiego finału w Łodzi - zdradza mielczanka. - Finał pokaże telewizja, ale już w Tajlandii będziemy dla niej kręcić swoje wizytówki, a 10 października o godzinie 13.25 w "Dwójce" będzie reportaż z naszego pobytu w Azji.

I Wicemiss Polonia Podkarpacia trochę martwi się tylko rozłąką z rodziną. Do Warszawy na samolot do Bangkoku odwiozą ją rodzice i chłopak.

- Nie możemy wziąć z sobą laptotów, tak zadecydowali organizatorzy wyborów Miss Polonia - mówi Sabina. - Z Internetu też nie będziemy korzystać, bo w hotelu będzie dostępny od godziny 9 do 21, wtedy, gdy będziemy poza nim, a ponadto jest bardzo drogi. Pewnie będę tylko od czasu do czasu wysyłać do najbliższych SMS-y. Dobrze, że zgadałam się z jedną z uczestniczek finału przez Internet i mamy mieszkać razem. W Tajlandii podobno bez problemu będziemy mogły porozumiewać się po angielsku. Byłam tak zabiegana, że nawet nie miałam czasu poczytać więcej o tym kraju, ale już na miejscu nadrobię braki (śmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie