Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz rakiety w sądzie

Marcin Radzimowski
Prawnicy sportowcy z zainteresowaniem wysłuchali wspomnień mistrza.
Prawnicy sportowcy z zainteresowaniem wysłuchali wspomnień mistrza. M. Radzimowski
Znakomity tenisista stołowy opowiedział, jak kolega z drużyny bawił się w bukmachera. Receptą na sukces, wspomnieniami, ciekawostkami.

Tym wszystkim Andrzej Jakubowicz - jeden z najlepszych polskich tenisistów stołowych w historii, podzielił się z prawnikami - sportowcami, podczas wczorajszego spotkania w Tarnobrzegu.

Czternastokrotny drużynowy mistrz Polski w tenisie stołowym, od wielu lat na stałe mieszka we Francji, ale do rodzinnego Tarnobrzega przyjeżdża w każdej wolnej chwili. Spotkanie z prawnikami i pracownikami sądów z Tarnobrzega, Mielca, Stalowej Woli i Niska, zorganizował szkolny kolega tenisisty - Marian Trojanowski, pracujący w tarnobrzeskim sądzie. Wielu uczestników wczorajszego spotkania z mistrzem to zawodnicy prawniczej drużyny sportowej "Paragraf".

ZAKŁADY PRZY STOLE

Andrzej Jakubowicz podzielił się swoimi wspomnieniami dotyczącymi gry w reprezentacji kraju oraz w drużynie AZS Gdańsk, z którą aż czternaście razy sięgał po najwyższe trofeum w Polsce. W teamie narodowym występował z Leszkiem Kucharskim, Stefanem Dyszelem i niezapomnianym Andrzejem Grubbą. - Leszek grając z przeciwnikiem amatorem, organizował zakłady. Wtedy seta grało się do 21 punktów. Leszek dawał fory przeciwnikowi, przegrywał 0 do 20 a i tak wygrywał seta - wspominał z uśmiechem tarnobrzeżanin.

Najlepsze lata sportowej kariery Andrzeja Jakubowicza przypadały około 20 lat temu . Wtedy to wywalczył miedzy innymi drużynowe wicemistrzostwo Europy, trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata, akademickie mistrzostwo świata. Po wyjeździe do Francji był dwukrotnie wybrany najlepszym tenisistą ligi francuskiej.

- Kiedy graliśmy w Gdańsku, tenis stołowym był bardzo popularna dyscypliną. Andrzeja Grubbę podziwiał cały świat. Dość wspomnieć, że nawet piłkarze - reprezentanci Polski przychodzili do niego po autografy - mówi Jakubowicz. - To był wspaniały człowiek i bardzo dobry zawodnik.

POKAZOWY MECZ

Tenisista opowiedział też prawnikom - sportowcom o swojej grze we Francji, w klubie Slup Nancy. Tam, jednym z wiernych kibiców ping-ponga jest… Robert Pires, znakomity piłkarz i reprezentant Francji.

Kiedy Andrzej Jakubowicz przyjedzie do Tarnobrzega następnym razem, zorganizowany zostanie mecz pokazowy. Z mistrzem, który pomimo 46 lat wciąż jest w świetnej formie i potrafi wygrywać z najlepszymi, będzie mógł się zmierzyć przy stole każdy chętny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie