Młodzi garną się do wojaczki

To pierwszy rok naboru do Narodowych Sił Rezerwowych, w planie jest jeszcze tylko jeden.

CO SIĘ ROBI W NARODOWYCH SIŁACH REZERWOWOWYCH

- Zasadniczym motywem utworzenia stanowisk dla żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych jest wsparcie jednostek wojskowych żołnierzami rezerwy na stanowiskach, które nie są szczególnie potrzebne w czasie normalnego funkcjonowania jednostki wojskowej. Żołnierze rezerwy uzupełniają stany osobowe jednostek wojskowych w sytuacji nagłych zagrożeń, na przykład klęsk żywiołowych ale mogą być użyte także w innych sytuacjach - tłumaczy major Krzysztof Jasiński, szef Wydziału Rekrutacji Wojkowej Komendy Uzupełnień w Nisku.

W sytuacji braku zagrożeń, żołnierz Narodwych Sił Rezerwowych będzie powoływany na ćwiczenia wojskowe, żeby w ramach szkolenia swojej jednostki doskonalić się w posługiwaniu sprzętem, który będzie obsługiwał - samochodami, amfibiami, spycharkami i koparkami. Rezerwiści spędzą rocznie na ćwiczeniach maksymalnie do 30 dni. Może to szkolenie odbywać się w cyklu rotacyjnym czyli w kilku terminach, najczęściej wtedy gdy ich jednostka szkolić się będzie w warunkach poligonowych. Kontrakt żołnierza Narodowych Sił Rezerwowych z dowódcą jednostki może być podpisany na okres od 2 do 5 lat. Jest to okres niezbędny do oceny żołnierza pod kątem jego przydatności do zawodowej służby wojskowej, bo wielu rezerwistów widzi w tej formie służby furtkę by na stałe związać się z mundurem. Ale nie wszyscy. Są także pasjonaci którzy tą formę służby uznają za swój patriotyczny obowiązek.
Jakie jest uposażenie żołnierza Narodowych Sił Rezerwowych? Za każdy dzień ćwiczeń lub działań otrzymuje on jedną/trzydziestą uposażenia według zajmowanego stanowiska. Na przykład zawodowy szeregowy otrzymuje około 2300 złotych miesięcznie netto.

SŁUŻBA PRZYGOTOWAWCZA

Aby stać się żołnierzem Narodowych Sił Rezerwowych, trzeba mieć odbytą zasadniczą służbę wojskową, nie być osobą karaną, posiadać dobry stan zdrowia, przejść pozytywnie badania psychologiczne oraz być sprawnym fizycznie. Kto nie ma odbytej zasadniczej służby wojskowej musi odbyć jej ekwiwalent w postaci czteromiesięcznej służby przygotowawczej.

- Z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Nisku na trzy turnusy służby przygotowaczej powołaliśmy ponad 60 osób. Zainteresowanie tą formą służby jest duże, bo prawie codziennie zgłaszają się kolejni zainteresowani którzy piszą wnioski o powołanie - mówi major Jasiński. - Do tej formy służby mogą się ubiegać o przyjęcie także panie. Niektóre ośrodki szkolenia już przyjęły pierwsze adeptki bo panie także chcą zostać żołnierzami Narodowych Sił Rezerwowych lub żołnierzami zawodowymi.

Na przykład do ośrodka szkolenia wojsk łączności i informatyki w Zegrzu w pierwszym turnusie większość stanowią kobiety które uczą się obsługi sprzętu łączności.