Uczestnicy konferencji programowej "Młodzi inwestycją w przyszłość", zorganizowanej w sobotę w Sandomierzu, nie zostawili suchej nitki na rządzących, a z premiera Donalda Tuska uczynili głównego bohatera spotkania.
Jarosław Kaczyński do młodych i do premiera Tuska
Na konferencji spodziewano się 180 osób, przyjechało około 80. Byli to członkowie młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości z województw świętokrzyskiego, podkarpackiego, małopolskiego, mazowieckiego i łódzkiego, parlamentarzyści oraz samorządowcy.
Jarosława Kaczyńskiego nie było. Prezes PiS tłumaczył swoją nieobecność ważnymi obowiązkami. Przysłał za to list, który odczytał poseł Marek Kwitek.
"Drodzy Młodzi Przyjaciele! Donald Tusk to kiepski premier i kiepski aktor. Grając swoją rolę Prezesa Rady Ministrów, zasłużył na Antyoskara. Zasłużył na Złotą Malinę. Bo sprawić, żeby w ciągu trzech lat liczba bezrobotnych absolwentów uczelni przekroczyła 50 proc., to jest rzecz niebywała" - zaczął swój list prezes Kaczyński.
Kaczyński przypomniał, że gdy Platforma Obywatelska przejmowała władzę po PiS, bezrobotnych absolwentów było w naszym kraju mniej niż 15 proc.
"… tylko wojna, albo jakiś inny wielki kataklizm usprawiedliwiłby tę niebywałą aferę, jaką jest stosunek obecnej władzy do młodych ludzi w naszym kraju. Sytuacja ta dowodzi, że mamy do czynienia z jakimś nowym rodzajem apartheidu. Z nowym rodzajem dyskryminacji" - stwierdził Kaczyński.
Zdaniem Kaczyńskiego, PO nie przyciągnęła - wbrew zapowiedziom - młodych emigrantów z Londynu czy Dublina z powrotem do kraju.
Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego partia zrobi wszystko, aby pracodawcy nie traktowali absolwentów tak, jakby byli oni "niewolniczą siłą roboczą", aby powstały kasy mieszkaniowe dla studentów i absolwentów, a blisko domów bezpieczne przedszkola i żłobki. PiS chce także likwidować bariery utrudniające staże absolwenckie, specjalizacje oraz odbywanie aplikacji. Kaczyński zapewnił ponadto, że jego partia nie pozwoli na prywatyzację uczelni publicznych.
"Panie premierze Tusk! Może dla pana jest wygodne, żeby młodzi Polacy czuli się przegrani. Żeby byli bierni, ale nie będą. To pan będzie przegrany. Pan właściwie już jest przegranym, tylko pan jeszcze o tym nie wie. Bo pan zadarł z młodymi Polakami" - zakończył list szef PiS.
Rząd w ogniu krytyki
Potem głos oddano młodym. Ci zaczęli… dowcipnie
- Czy wiecie, dlaczego pan premier Donald Tusk wstał dzisiaj o szóstej rano? Żeby dłużej nic nie robić - powiedział prowadzący obrady. Otrzymał oczywiście brawa. Potem był jeszcze gest dezaprobaty dla szefa rządu.
W dyskusji poświęconej między innymi edukacji, polityce międzynarodowej i wizji nowoczesnej Polski głos zabierali przedstawiciele młodzieżówki PiS i parlamentarzyści tego ugrupowania.
Posłanka Beata Kempa, szefowa PiS w województwie świętokrzyskim zachęcała młodzież do rozmów o silnym państwie.
- To w mojej ocenie takie państwo, które w każdym obszarze, za które jest odpowiedzialne, nie stoi tyłem do obywatela. Gdzie Polak-obywatel czuje, że państwo go wspiera, kiedy jest mu źle i daje mu szanse na rozwój, kiedy jest dobrze, gdy mu się wiedzie - powiedziała Kempa.
Barierą w dążeniu do nowoczesnej Polski jest, zdaniem Beaty Kempy, sposób podejścia rządzących do młodych obywateli.
Andrzej Duda, były prezydencki minister przypomniał założenia polityki zagranicznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W jego opinii obecny rząd, zwłaszcza w kontekście katastrofy smoleńskiej, w stosunku do Rosji, doprowadził Polskę do pozycji "na kolanach".
Adam Hofman, rzecznik PiS podkreślił, że "najwyższy czas skończyć z prześladowaniem młodych ludzi przez rząd i doprowadzić do politycznej zmiany".
Marcin Mastelerek, działacz PiS z Łodzi, autor przyjętego w 2009 roku programu dla młodych "Inwestycja w przyszłość" podkreślał, że jest to pierwszy tego typu projekt, przygotowany przez partię polityczną. Zawiera rozwiązania dotyczące uczniów, studentów, osób wchodzących w dorosłe życie. Polityk skrytykował reformę szkolnictwa wyższego zakładającą między innymi wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek. Jest to, jak zaznaczył, pierwszy krok do wprowadzenia płatnych studiów.
- Rząd Donalda Tuska chce karać młodych ludzi, którzy są ambitni i chcą się uczyć. Dziś nie wystarczy jeden kierunek studiów. 50 procent bezrobotnych absolwentów to wstyd, panie premierze - mówił Mastalerek.
Ręce na pokład
Według Marcina Mastalerka, ludzie PO i premier Tusk nawet nie ukrywają, że chcą zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość, dlatego - podkreślił - zakazali spotów wyborczych, ograniczyli finansowanie partii politycznych i walczą z pamięcią prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Działacz PiS mówił o konieczności mobilizacji sił przed wyborami parlamentarnymi.
- Musimy podjąć w tych wyborach walkę, musimy być zwartą grupą, przekonywać swoich kolegów, sąsiadów. Wszystkie ręce muszą być na pokładzie. Wszystkie ręce na pokład! - wzywał swoich kolegów.
- Zorganizowaliśmy konferencję, ponieważ jesteśmy marginalizowani. Premier Donald Tusk o nas zapomniał. Premier uważa się za dobrego piłkarza, często można go spotkać na boiskach. My chcemy pokazać mu już nie żółtą, a czerwoną kartkę. W październiku tego dokonamy. Mamy nadzieję, że premier Jarosław Kaczyński będzie nie tylko dobrym kapitanem narodowej drużyny Polski, ale i wzorem do naśladowania dla wszystkich drużyn europejskich - powiedział Mariusz Łuszczek z Forum Młodych PiS, współorganizator sandomierskiej konferencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
