Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mniej kąpielisk w naszym regionie. Dlaczego?

Grzegorz LIPIEC
Jezioro Tarnobrzeskie to jedno z dwóch miejsc na północnym Podkarpaciu, gdzie działają zorganizowane kąpieliska.
Jezioro Tarnobrzeskie to jedno z dwóch miejsc na północnym Podkarpaciu, gdzie działają zorganizowane kąpieliska. Grzegorz Lipiec
Na północnym Podkarpaciu działają w tym sezonie tylko dwa kąpieliska, w pozostałych miejscach kąpiel jest zabroniona, choć i tak nikt na to nie zwraca uwagi.

Tylko dwa kąpieliska

Tylko dwa kąpieliska

Na północnym Podkarpaciu w bazie Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie są tylko dwa kąpieliska: Jezioro Tarnobrzeskie oraz Zalew "Przybyłów" w Gorzycach.

W całej Polsce jest o jedną trzecią mniej niż dwa lata temu. To efekt unijnych standardów i kiepskiej kondycji finansowej gmin.

Sezon letni trwa. Szukając ochłody w upalne dni, kierujemy się najczęściej na plaże. Przypominamy, że od 2011 roku obowiązują przepisy, według których obiekt, który może zostać zgłoszony jako kąpielisko, powinien być odpowiednio przygotowany technicznie, oznakowany, wyposażony w kosze, toalety i prysznice. Właściciel kąpieliska musi też opłacić ratownika i trzy badania wody w sezonie.

KONIEC DZIKICH PLAŻ

Kiedyś wystarczyło nawieźć świeżego piachu, wytyczyć bojami kawałek wody, zatrudnić ratowników. Sanepid badał wodę nieregularnie i na swój koszt. Nowe przepisy obowiązują od zeszłego roku. W kąpielisku sanepid regularnie musi badać wodę - na koszt organizatora. Musi być opieka ratowników, natryski i sanitariaty oraz tablice z informacjami o temperaturze wody. Zdaniem służb sanitarnych nowe prawo miało poprawić jakość obecnych kąpielisk. Jak jest w rzeczywistości?

DWA ZORGANIZOWANE

W poprzednim sezonie letnim na północnym Podkarpaciu oficjalnie działało sześć kąpielisk. W trakcie trwających obecnie wakacji na liście Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie są tylko... dwa: Jezioro Tarnobrzeskie oraz Zalew "Przybyłów" w Gorzycach.

- Z tej części Podkarpacia mamy tylko dwa zgłoszenia. Pewnie byłby jeszcze akwen w Zaklikowie, w powiecie stalowowolskim, ale tam po przerwaniu wału dopiero, co zaczynają się prace przy odbudowie - mówi Szczepan Jędral, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Rzeszowie.

Może byłyby też kolejne bo prawo dopuszcza oprócz kąpielisk tak zwane miejsca do kąpieli ale tam tez musi być ratownik. Gmin na stać na taki wydatek więc kąpać się oficjalnie nie wolno.

ZWYCZAJOWE

Na plaży Jeziora Tarnobrzeskiego oraz Zalewu "Przybyłów" w Gorzycach możemy liczyć na opiekę ratowników wodnych, sanitariaty oraz punkty gastronomiczne.
To, że w wykazie są dwa kąpieliska na północnym Podkarpaciu, wcale nie oznacza, że mieszkańcy naszego regionu nie korzystają z uroków innych akwenów wodnych.

Tłumy wciąż wypoczywają nad Balatonem w okolicach Padwi Narodowej, w Wilczej Woli, nad zalewem w Nowej Dębie, albo nad rzekami Tanwią i Łęg. Coraz większą popularnością cieszy się także zalew w Nisku-Podwolinie. Woda nie jest tam przebadana, brak tam ratowników oraz choćby podstawowej infrastruktury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie