Stalowowolskie muzeum ma już sześć statuetek Sybilli, co jest ewenementem na krajową skalę. Tym razem było dwa razy nominowane do tej nagrody - za wystawę "Stefan Norblin (1892-1952). Artysta wszechstronny" oraz za projekt "Dwa spojrzenia na kobietę doby socrealizmu" pod nazwą "Matki, żony i… traktorzystki - czyli o Polkach w socrealizmie" kontra "Listy z przeszłości".
Ogłoszenie wyników odbyło się w Łazienkach Królewskich w Warszawie. Na tegoroczną XXXII edycję konkursu wpłynęło 181 zgłoszeń z instytucji muzealnych z całego kraju, spośród których przyznano 9 nagród w 10 kategoriach. W każdej kategorii przyznawano tylko cztery nominacje, spośród których wyłoniony był zwycięzca.
Prof. Jan Skuratowicz przewodniczący jury, komentując tegoroczne wyniki w sposób szczególny docenił stalowowolskie muzeum: - Chciałem powiedzieć o dwóch małych muzeach, które znalazły się tutaj na liście, to jest o Stalowej Woli i Stutthofie. To są dwa małe muzea, które chcą coś robić, robią co roku bardzo ciekawy program, a ich budżet… No, nie chcę dyskutować, dyrektorzy mogą sami powiedzieć jak ten budżet wygląda. I to jest problem dla nas bardzo poważny, jak poruszyć wielkie muzea, które dysponują ogromnymi finansami, ogromnymi zespołami ludzi, ogromnymi zbiorami, jak Muzeum Narodowe, Zamek, Wilanów, z tymi małymi placówkami, które często jak się okazuje potrafią wygrać z tymi renomowanymi firmami na zasadzie ciekawego projektu, ciekawej wystawy i pełnego zaangażowania. Te małe muzea wchodzą do puli, do wielkiej gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?