Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum z papieskimi szatami powstało w Stalowej Woli

Zdzisław SUROWANIEC
Biskup był zachwycony ekspozycją.
Biskup był zachwycony ekspozycją. Zdzisław Surowaniec
Dzięki kolekcji księdza zafascynowanego historią powstało w Stalowej Woli Muzeum Jana Pawła II. Jest najmłodsze w Polsce.
Replika tronu z czarnego dębu, na którym siedział Papież, oraz biała sutanna z pelerynką i piuska.
Replika tronu z czarnego dębu, na którym siedział Papież, oraz biała sutanna z pelerynką i piuska.

Replika tronu z czarnego dębu, na którym siedział Papież, oraz biała sutanna z pelerynką i piuska.

Kiedy metropolita krakowski arcybiskup kardynał Karol Wojtyła w grudniowe południe 1973 roku poświęcał kościół w Stalowej Woli, nie wiedział, że za parę lat zostanie papieżem. I że kilka kroków od kościoła, który poświęcając dotknął ręką, jeszcze za Jego życia stanie pomnik, a po Jego śmierci - poświęcone Mu muzeum.

Właśnie Muzeum Jana Pawła II, najmłodsze w Polsce, zostało otwarte przed tygodniem, w 32 rocznicę wyboru Karola Wojtyły na pasterza Kościoła powszechnego. Stalowa Wola naprawdę zasłużyła sobie na taką instytucję. Papież, posiadający słynną "wojtyłową pamięć", dawał dowody, że to miasto jest w jego wspomnieniach.

POWOŁANE DEKRETEM

Muzeum Jana Pawła II w Stalowej Woli zostało powołane do istnienia 4 listopada 2009 roku dekretem biskupa ordynariusza sandomierskiego Krzysztofa Nitkiewicza. Czy nazwa muzeum nie jest na wyrost w sytuacji, gdy tych zbiorów nie jest jeszcze wiele?
- Absolutnie nie! - zaprzecza gorąco Lucyna Mizera, dyrektor niezwykle prężnego Muzeum Regionalnego w Stalowej Woli. Przypomniała, że kiedy powstawało jej muzeum, powołane przez władze miasta, mieściło się w dwóch pomieszczeniach na drugim piętrze Miejskiego Domu Kultury. Dziś dusi się od zbiorów w dużym budynku, zwanym zamkiem, myśli o budowie nowej galerii sztuki, a przede wszystkim organizuje wystawy, zapierające dech w piersiach publiczności i znawcom sztuki.

Podobnie jak to było w przypadku powstania Muzeum Regionalnego, podstawę kolekcji Muzeum Jana Pawła II stanowią zbiory księdza profesora Wilhelma Gaja-Piotrowskiego, głównego pomysłodawcy muzeum. Ksiądz, z naturą muzealnego chomika, gromadził i zdobywał wiele cennych eksponatów. Jako ksiądz miał ułatwiony dostęp do rzeczy znajdujących się we władaniu ludzi Kościoła. Dzięki temu wszedł w posiadanie rzeczy osobiste Papieża.

KOLEKCJA KSIĘDZA

Prace przy tworzeniu instytucji powierzono parafii konkatedralnej, Kapitule Stalowowolskiej i Muzeum Diecezjalnemu w Sandomierzu we współpracy z Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli. Na czele zespołu realizującego to dzieło stanął ksiądz biskup Edward Frankowski, wieloletni duszpasterz w stalowowolskim kościele Matki Bożej Królowej Polski i jej dawny proboszcz.
Muzeum powstało na parterze Domu Katechetycznego. Przez ostatnich kilka lat obiekt zajmował w dużej części Olympus Szkoła Wyższa. Uczelnia opuściła dom przed kilkoma miesiącami, po swoim upadku. Wolne przestrzenie zostały wykorzystane do stworzenia muzeum. Zajęli się tym specjaliści, a efekt okazał się zdumiewająco dobry. Niebanalna aranżacja plastyczna całości jest dziełem warszawskiej projektantki Anny Skołożyńskiej-Cieciery.

W ciekawy sposób wyeksponowała gromadzoną przez dziesiątki lat przez księdza Wilhelma Gaja-Piotrowskiego kolekcję papieżanów, na którą składają się pamiątki osobiste, związane z postacią Papieża Polaka. Wśród najcenniejszych eksponatów są biała sutanna z pelerynką, piuska, naczynia liturgiczne i bielizna ołtarzowa, a także talerz i widelec, których używał podczas obiadu, gdy gościł w Sandomierzu w roku 2000.

Na piusce są dwie cienkie smugi. Jak nam kiedyś powiedział ksiądz Gaj-Piotrowski, tego nakrycia głowy Jan Paweł II używał podczas pielgrzymki do Afryki. I te smugi to ślady Jego potu.

TRON Z CZARNEGO DĘBU

Jest tu także tron z czarnego dębu. To wierna kopia tronu, jaki Jan Maciej Łyko z Rudnika nad Sanem zrobił dla Papieża, jako dar od ulanowskich flisaków. Papież dar przyjął, ale - co często się zdarza - nie zabrał go do Watykanu. Siedział na nim podczas obiadu w Sandomierzu. Ten tron jest przy ołtarzu bocznym w kościele Świętej Barbary w Ulanowie. Natomiast na tronie w Stalowej Woli leży oryginalna poduszka, na której siedział Papież!
Jedną z sal muzealnych zajmują numizmaty - medale i monety z całego świata, upamiętniające pielgrzymki i uroczystości z udziałem papieża, uzupełnione plakietami. Oczywiście jest także medal, wybity z okazji pielgrzymki do Sandomierza.

Inna część ekspozycji pokazuje związki Papieża ze Stalową Wolą, datujące się od czasu, gdy jako kardynał krakowski poświęcał w 1973 nowo wybudowany stalowowolski kościół, wówczas pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, dziś Matki Bożej Królowej Polski. Historia tej budowy, przerwanej przez władze komunistyczne, i poświęcenia kościoła pojawia się na cyklu unikatowych, wielkoformatowych fotografii.

Rzeźba głowy Papieża na wystawie, w tle bazylika konkatedralna.
Rzeźba głowy Papieża na wystawie, w tle bazylika konkatedralna.

Rzeźba głowy Papieża na wystawie, w tle bazylika konkatedralna.

RÓŻE DLA PAPIEŻA

Jan Paweł II podczas pielgrzymek do Polski wspominał Stalową Wolę w Rzeszowie, Krośnie i przede wszystkim w Sandomierzu. Powiedział o tym mieście: "Stalowa Wola Bogiem silna" oraz że "miał radość poświęcić kościół". Stalowowolanie gościli na audiencjach watykańskich. Ojciec Święty podniósł stalowowolską świątynię do godności konkatedry, a następnie bazyliki mniejszej - pióro, którym podpisał dokument, jest na wystawie. Władze miasta nadały Mu tytuł Honorowego Obywatela. Pamiątką tego są trzy srebrne róże na kamieniu pasiastym, wykonane przez sandomierskiego artystę Cezarego Łutowicza. Pamiątka miała być wręczona papieżowi, ale uniemożliwiły to Jego choroba i śmierć.

Na wystawie znalazło się również kalendarium życia i działalności Karola Wojtyły, rozmieszczone na specjalnie zaprojektowanych planszach. Uzupełnieniem tego wątku są projekcje filmowe w specjalnie zaadaptowanej sali.
Oprócz wystawy stałej, muzeum może również organizować ekspozycje czasowe, związane z tematyką papieską. Jako pierwsza pokazana wystawa rzeźby Stanisława Cukiera z Zakopanego, której leitmotivem jest osoba Jana Pawła II, jego osobowość, duchowość, bliskie mu w różny sposób postacie.

BISKUP RZEKAŻE PAMIĄTKI

Biskup ordynariusz Krzysztof Nitkiewicz jeszcze nie widział muzeum, kiedy przed otwarciem odprawił mszę świętą. Podczas kazania powiedział: - Mam nadzieję, że wszystkie dzieci i młodzież uczęszczające na katechizację przyjdą do tego muzeum na lekcję. Liczę na to, że będzie się cieszyło popularnością, że będzie poszerzało swoje zbiory, że my wszyscy będziemy czerpali z tego różnorodne owoce.

Biskup w przedsionku poświęcił i otworzył muzeum. Kiedy je zwiedzał, nie próbował nawet opanować zdumienia, że jest tak imponujące, że zorganizowane zostało tak profesjonalnie. - To teraz na pewno dam tu swoje pamiątki związane z Janem Pawłem II - obiecał.
I właśnie na to liczą organizatorzy muzeum. Że wiele osób, kiedy zobaczą zbiory, będzie chciało przekazać tu pamiątki związane z Papieżem. Muzeum Jana Pawła II rozpoczęło życie i ma szansę stać się miejscem spotkania z największym z rodu Polaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie