Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kolei w Cargo będzie praca, ale z dalekim dojazdem

Zdzisław Surowaniec
Spotkanie pracowników z dyrektorem Jerzym Przygodą.
Spotkanie pracowników z dyrektorem Jerzym Przygodą. Zdzisław Surowaniec
- Tu nie ma pracy, to jest cały dylemat. Przez pewien czas była ona sztucznie dostarczana. Ten region był kiedyś kwitnącym regionem przemysłowym, ale dziś tak nie jest…
Ta hala zajmowana przez Sekcję Utrzymania i Napraw Wagonów i Taboru Trakcyjnego byłaby zwolniona.
Ta hala zajmowana przez Sekcję Utrzymania i Napraw Wagonów i Taboru Trakcyjnego byłaby zwolniona. Zdzisław Surowaniec

Ta hala zajmowana przez Sekcję Utrzymania i Napraw Wagonów i Taboru Trakcyjnego byłaby zwolniona.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Takie gorzkie słowa usłyszeli kolejarze z Sekcji Utrzymania i Napraw Wagonów i Taboru Trakcyjnego w Stalowej Woli z ust dyrektora Jerzego Przygody. Już się nie mówi o utrzymaniu sekcji, tylko o tym jak mają się utrzymać z pracy zatrudnionych tu 36 ludzie. Nie ma dla nich pracy w tym miejscu.

BEZ TACZEK

Jeszcze w ubiegłym tygodniu pracownicy ustawili w hali taczki z krzesłem dla dyrektora. Zanim przyjechał, spuścili z tonu i taczki uprzątnęli. Rozmowa trwała półtorej godziny i była spokojna. Część ludzi była zadowolona z zapowiedzi dojazdu do pracy, część rozgoryczona, bo chciała odejść z wysoką odprawą, a na to nie ma szans.

- Pracownicy dostali propozycję pracy zamiennej, na zasadzie porozumienia stron, z otrzymaniem dodatku alokacyjnego w wysokości 50 tysięcy złotych przez pięć lat - powiedział dziennikarzom po spotkaniu z pracownikami dyrektor Przygoda. Oznacza to, że ośmiu pracowników zostałoby na miejscu do końca roku i nadzorowało likwidację sekcji, a reszta dowożona byłaby do remontu taboru kolejowego do Skarżyska Kamiennej. To ponad sto kilometrów. Pięćdziesiąt tysięcy złotych płatne w ratach po dziesięć tysięcy rocznie przez pięć lat miałoby osłodzić codzienne dojazdy. Istnieje także możliwość wynajęcia przez pracowników mieszkania i dojazdów do domu na weekend. - Dwóch domów nie będę utrzymywał - powiedział jeden z pracowników.

BEZ WYSOKICH ODPRAW

Ci, którzy nie przyjmą propozycji, będą mieli rozwiązaną umowę o pracę i pójdą na zasiłek. Istnieje także możliwość tymczasowego nie świadczenia pracy do końca roku, płatnej w wysokości sześćdziesięciu procent dotychczasowego wynagrodzenia. Dyrektor Przygoda nie daje nadziei na wysokie odprawy pieniężne dla tych, którzy chcą się zwolnić. - Chcemy kierować pracowników do pracy tam, gdzie ona jest, a nie przyjmować nowych, co powiększa koszty - stwierdził.

Pracownicy mają się zastanowić i dać odpowiedź do 6 lipca na co się decydują. Niektórzy proponują, aby z decyzjami wstrzymać się do prywatyzacji Cargo, ale nie ma na to szans. Do prywatyzacji ma być wystawiona spółka z maksymalnie zdrową strukturą, a nie z pracownikami czekającymi na mannę z nieba. Likwidacja sekcji w Stalowej Woli-Rozwadowie ma się przed sezonem grzewczym, aby spółkę nie obciążały dzierżawa i opłaty za dostawy ciepła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie