MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na Rudniku nad Sanem mężczyzna koczujący w namiocie zakończył niemy protest

Zdzisław Surowaniec
Na trawniku w rudnickim rynku stał przez trzy tygodnie namiot z lokatorem. Już zniknął.
Na trawniku w rudnickim rynku stał przez trzy tygodnie namiot z lokatorem. Już zniknął. Zdzisław Surowaniec
Sześćdziesięcioletni bezdomny Stanisław Trybowski który w połowie października zamieszkał w namiocie przed Urzędem Gminy w Rudniku nad Sanem, domagając się prawdziwego dachu nad głową, zakończył protest. Bo dostał obietnicę, że wkrótce dostanie pomieszczenie.

To był malowniczy protest, choć krył się za nim dramat człowieka. Przy namiocie Trybowski wbił dwie narodowe flagi, aby wzbudzić większe zainteresowanie mieszkańców. Mężczyzna spał na gołej ziemi z dwoma psami, które go grzały.

Impulsem do protestu było dla Trybowskiego to, że zwolnione zostało mieszkanie komunalne w rynku po jego siostrze. Kiedy lokalu nie dostał, zbuntował się i postawił namiot. - Jakby dostał to mieszkanie, zrobiłby z niego melinę - mówił jeden z mieszkańców. Bo mężczyzna jest postrachem Rudnika, wielu się go boi, bo ma gwałtowne reakcje i jest nieobliczalny.

Protest odniósł efekt, choć serce urzędników nie skruszył widok namiotu i koczującego w nim mężczyzny. Trybowski nie zwrócił się bowiem do urzędu o pomoc, tylko uznał, że "oni wiedzą o co chodzi" i z nikim nie rozmawiał. Bezdomnego wsparły panie z ośrodka pomocy społecznej, które pomogły mu dopełnić formalności i napisać podanie o przydział lokalu. To było warunkiem szukania dla niego pomocy.

Trybowski dostał od burmistrza Rudnika Waldemara Grochowskiego obietnicę przydziału pomieszczenia. - Nie mieszkania, tylko pomieszczenia, którego nikt z oczekujących na mieszkanie nie wziąłby - potwierdza burmistrz. Pomieszczenie jest teraz remontowane. Burmistrz nie chce powiedzieć gdzie będzie mieszkał Trybowski, bo facet ma w Rudniku opinię rozrabiaki i hulaki. Już do burmistrza zgłaszają się osoby, zaniepokojone jego ewentualnym sąsiedztwem.

- Nie jest aniołem, ale to przecież człowiek - przyznaje burmistrz Grochowski. Jeszcze przed mrozami i świętami dostanie dach nad głową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie