Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ulicach Tarnobrzega wciąż wiszą materiały promujące kandydatów do Europarlamentu

/KaT/
Przy jednym z tarnobrzeskich rond nadal do oddania głosu na swoją osobę zachęca Dariusz Dziadzio z PSL.
Przy jednym z tarnobrzeskich rond nadal do oddania głosu na swoją osobę zachęca Dariusz Dziadzio z PSL. Klaudia Tajs
We wtorek upływa termin sprzątania wyborczych materiałów promujących kandydatów do Europarlamentu

Nie do śmiechu będzie uśmiechniętym kandydatom do Europarlamentu, którego dziś na tarnobrzeskich ulicach dostrzegą miejscy strażnicy. Właśnie upływa termin, do kiedy pełnomocnicy komitetów wyborczych mieli czas, aby dopilnować sprzątnięcia wszystkich materiałów związanych z minioną kampanią do Europarlamentu.

Od dziś komitety wyborcze, które nie wywiązały się z nakazu określonego przez kodeks wyborczy, muszą liczyć się z karami. Strażnicy miejscy, którzy wyjadą w teren będą szukali nie tylko ulicznych bilbordów. Ich uwadze nie umkną rozwieszone na osiedlowych tablicach ogłoszeń ulotki i plakaty.

- Z podglądu z monitoringu wiemy, że jest kilka punktów w Tarnobrzegu, gdzie kandydaci nadal zachęcają do oddania głosu na ich osobę - mówi Robert Kędziora, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - To zarówno duże uliczne bilbordy, ale także małe plakaty, które wiszą na osiedlowych tablicach.

Przygotowując się do egzekwowania przepisów, strażnicy wysłali już pisma do wszystkich pełnomocników wyborczych z terenu miasta, w których przypominają o ciążącym na nich obowiązku. Podobne działania strażnicy podejmowali w poprzednich latach i jak mówi komendant Kędziora, wnioski oparły się o sąd, lecz były skuteczne.

- W ubiegłym roku na każdego pełnomocnika, który nie wywiązał się z obowiązku nałożyliśmy mandat w wysokości 400 złotych - przypomniał komendant. - Dwie sprawy zakończyły się w sądzie z wyrokiem na naszą korzyść. Chcemy przyzwyczaić do sprzątania po zakończeniu kampanii wyborczej. Porządek trzeba zrobić, bo mieszkańcy skarżą się na obdarte plakaty i ogólny brak estetyki. Poza tym skoro są przepisy, to należy je przestrzegać.

Jednym z kandydatów, który mimo zakończenia kampanii nie zakończył promocji swojej osoby jest Dariusz Dziadzio, kandydat do Europarlamentu z listy PSL. Poważny kandydat promuje się przy jednym z tarnobrzeskich rond. Sam kandydat telefonu od nas wczoraj nie odebrał. W jego imieniu wypowiedział się Józef Kornatowski, pełnomocnik komitetu wyborczego PSL w Tarnobrzegu.

- Do końca tygodnia bilbord z naszym kandydatem zostanie ściągnięty - zapewnił wczoraj Józef Kornatowski. - Sprawdzimy dokładnie teren miasta i usuniemy materiały z kampanii.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie