Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia
Po uroczystości religijnej turki przemaszerowały przez Radomyśl, ale wracali parami, aby trzymać straż przy Grobie Pańskim w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia.
Skąd się wzięły radomyskie turki? Po ogłoszeniu przez króla Jan III Sobieskiego wyprawy wojennej - a wszystkie miasta polskie w owym czasie miały obowiązek wystawiania kontyngentu piechoty – pułkownik husarii, właściciel Radomyśla, Rachowa i Gorzyczan: Nikodem Żaboklicki dołączył do królewskich żołnierzy, zasilając swymi zaciągami ochotników szeregi polskiej piechoty. We wrześniu 1683 roku Wiedeń został ocalony. Król polski stanął na czele Europy katolickiej i cywilizacji łacińskiej. Wymęczone Wojsko Polskie, po długim, pośpiesznym pochodzie, po bitwie porzuciło swoje obszarpane ubiory i ubrało się w odzież pokonanego nieprzyjaciela. Radomyślanie, do obowiązku których należało organizowanie lecznic polowych, zajmowanie się pochówkiem poległych oraz pakowanie bogatych zdobyczy - pozostali dłużej pod Wiedniem i do rodzinnego miasteczka dotarli dopiero w Wielki Piątek w 1684 roku. Weszli w czasie nabożeństwa do kościoła parafialnego, uzbrojeni w oręż zdobyty na Turkach, w zdobycznych tureckich mundurach i zaciągnęli straż przed Grobem Pana Jezusa, składając podziękowanie za szczęśliwy powrót. Od powrotu z wyprawy pod Wiedeń radomyscy żołnierze, nazywani „Turkami”, trzymali co roku straż przy Grobie Pana Jezusa w zdobycznych, egzotycznych strojach. Zwyczaj ten utrzymał się do dnia dzisiejszego obrastając przez następne wieki w specyficzną obrzędowość.
Druga wersja wydarzeń wiąże się też z Janem III Sobieskim i bitwą 1683 roku. Mówi ona, że król Jan powracając z pod Wiednia prowadził znaczną liczbę jeńców tureckich. Jeden z oddziałów armii polskiej zatrzymał się w Radomyślu nad Sanem. Część jeńców została osadzona w Woli Rzeczyckiej – na tzw. Turkach. Otrzymali Oni chrzest z rąk radomyskiego proboszcza i za doznaną łaskę nawrócenia otrzymali Oni przywilej służenia Chrystusowi poprzez coroczne trzymanie straży przy Jego grobie. Być może w każdej z tych wersji jest trochę prawdy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?