Prokuratura po przesłuchaniu zwolniła 19-letniego mieszkańca Rudnika nad Sanem (powiat niżański), zatrzymanego w środę w związku ze śledztwem dotyczącym zabójstwa 52-letniej mieszkanki Niska.
O zatrzymaniu 19-latka dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, a niżańska prokuratura aż do piątku nie udzielała na ten temat żadnych informacji. Śledczy przypuszczali, że zatrzymany w środę rano młody mężczyzna może mieć jakiś związek ze zbrodnią sprzed dwóch tygodni. Po przesłuchaniu (w charakterze świadka) okazało się jednak, że rudniczanin jest "czysty".
- Mężczyzna został w czwartek zwolniony do domu - mówi prokurator Bogusława Marciniak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Nisku, nie wdając się w szczegóły dotyczące śledztwa. - Zabójca jest nadal na wolności, dlatego zbyt dużo informacji związanych ze sprawą, może zaszkodzić.
Z naszych ustaleń wynika, że zatrzymany w środę młody mężczyzna jest bliskim przyjacielem syna zamordowanej kobiety. Jednocześnie łączą go relacje koleżeńskie z kilkoma mieszkańcami Rudnika nad Sanem, nie cieszącymi się dobrą opinią. Tajemnicą poliszynela jest, że niektórzy z nich mają związek z narkobiznesem. Póki co nie można wykluczyć, że zabójstwo kobiety ma jakiś związek właśnie z handlem środkami odurzającymi. Motyw działania zabójcy wciąż pozostaje jednak nieznany.
Przypomnijmy, że krwawe wydarzenia rozegrały się w sobotę 6 kwietnia około godziny 2 w nocy. Nieustalony dotychczas sprawca zamordował 52-letnią kobietę, mieszkającą w jednorodzinnym domu w Nisku. Zabójca zadał kilkanaście ciosów ostrym nożem, śmiertelne - zdaniem biegłych - okazały się dwie rany cięte na szyi kobiety. 52-latka zginęła we własnym łóżku, zabójca wyrwał ją ze snu. Makabrycznego
odkrycia dokonał syn ofiary, który w tym czasie przebywał w pokoju na piętrze, gdzie oglądał telewizję.
Policja i prokuratura proszą o kontakt osoby, które wiedzą cokolwiek na temat tragicznych wydarzeń i do tej pory z różnych względów nie zgłosiły się, na przykład z obawy przed zemstą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?