Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadzieja na lepsze wyniki Stali Stalowa Wola

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Dorian Frątczak (z piłką) zaliczył dobry debiut w bramce Stali Stalowa Wola.
Dorian Frątczak (z piłką) zaliczył dobry debiut w bramce Stali Stalowa Wola. Grzegorz Lipiec
Trener, piłkarze, jak i fani Stali Stalowa Wola po remisie 1:1 z Olimpią Elbląg w miniony weekend szukają pozytywów. Strefa spadkowa nadal jest bardzo blisko, a czołówka drugiej ligi „odskoczyła” już na dystans dziesięciu punktów. Dorian Frątczak na dłużej w bramce zielono-czarnych.

Trener, piłkarze, jak i fani Stali Stalowa Wola po remisie 1:1 z Olimpią Elbląg w miniony weekend szukają pozytywów. Strefa spadkowa nadal jest bardzo blisko, a czołówka drugiej ligi „odskoczyła” już na dystans dziesięciu punktów.

Szansa na wygraną była, bo Olimpia Elbląg jako jedyna drużyna w drugiej lidze jeszcze nie wygrała wyjazdowego spotkania. W pomeczowej wypowiedzi trenera Stali Rafała Wójcika dało się wyczuć niedosyt z jednego punktu.

- Oczywiście, że chcieliśmy wygrać. Przegraliśmy pierwsze dwa wiosenne spotkania nasza sytuacja w tabeli robi się coraz trudniejsza - mówił Rafał Wójcik. - Potwierdziły się nasze informacje i przypuszczenia dotyczące Olimpii. Lepszej drużyny pod względem operowania piłką już nie zobaczymy wiosną w Stalowej Woli. Dużo było posiadania piłki przez przeciwnika, ale my mieliśmy swoje okazje. Uważam, że byłyby lepsze, gdyby atakujący lepiej się ustawiali. Druga połowa to potwierdziła. Rzut karny był problematyczny, ale sędzia go odgwizdał i tyle. Mieliśmy poprzeczkę, dwie sytuacje. Mogliśmy wygrać, chyba ciężar odpowiedzialności był zbyt wielki dla tych młodych zawodników. Nogi nie niosły tak jak powinny. Do sezonu jesteśmy dobrze przygotowani i potwierdziła to końcówka.

Trener Olimpii Elbląg Adam Boros także nie był zadowolony z jednego punktu. - Wygrywa ten zespół, który zdobywa bramki. Przez pierwsze 45 minut mieliśmy mecz pod kontrolą. Takie było założenie miejscowych, aby przejąć piłkę i szybko skontrować. W drugiej połowie graliśmy zbyt nerwowo i nawet kiedy prowadziliśmy to popełniliśmy błąd w kryciu przy stałym fragmencie gry. Druga połowa była o wiele lepsza dla gospodarzy. Zarówno my, jak i Stal mogli zgarnąć pełną pulę punktów - mówił Adam Boros.
Trener Wójcik podkreśla, że każdy punkt trzeba wręcz „wydrapać”. - Nic nie przychodzi łatwo. Widzę, jak Olimpia Elbląg się rozwinęła i dlatego jestem zwolennikiem długofalowych projektów - przyznał szkoleniowiec Stali.

W sobotnie popołudnie kibice zielono-czarnych zobaczyli dwa różne oblicza Stali. W pierwszej połowie zespół grał słabo, a w drugiej było więcej zaangażowania, dokładności i akcji podbramkowych.

- Nie dołowałem zawodnikom. Konieczne były zmiany i podjęcie dużego ryzyka. Tracimy bramkę, ale szybko na nią odpowiedzieli i stąd gol Szymona Jarosza. Drużyna pozytywnie zareagowała na straconego gola - mówi Rafał Wójcik.
W bramce Stali po raz pierwszy zagrał Dorian Frątczak, który spisał się bardzo dobrze. Bartosz Koncki leczy uraz kostki. - To są młodzi zawodnicy i każdemu z nich ufam. Jest Dorian Frątczak, który pokazał, że może być silnym punktem zespołu i to cieszy - zakończył opiekun Stalówki.

Teraz Stal czeka bardzo trudny wyjazd do Katowic na mecz z miejscowym Rozwojem (sobota, 25 marca). Trenerem tego zespołu jest były piłkarz Stali, Tłoków Gorzyce, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, czy też Wisły Sandomierz Tadeusz Krawiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie