Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagle wchodzą na jezdnię, przechodzą w miejscu niedozwolonym - Piesi często łamią przepisy, a w razie wypadku są bez szans

Marcin RADZIMOWSKI
Nastolatce przechodzącej przez jezdnię w miejscu niedozwolonym upadła torebka. Dziewczyna nagle stanęła na jezdni, na szczęście żaden samochód w tym czasie nie jechał szybko.
Nastolatce przechodzącej przez jezdnię w miejscu niedozwolonym upadła torebka. Dziewczyna nagle stanęła na jezdni, na szczęście żaden samochód w tym czasie nie jechał szybko. Marcin Radzimowski
To najczęstsze grzechy pieszych, które często kończą się tragicznie. Aby to zmienić, wczoraj policjanci w całej Polsce zainaugurowali jesienno-zimową akcję "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego".

Ulica Piłsudskiego w Tarnobrzegu, bardzo ruchliwa w ciągu całego dnia. Dwie nastolatki nie zważając na nadjeżdżające auta przechodzą w niedozwolonym miejscu - 50 metrów od oznakowanego przejścia. Nagle jedna zatrzymuje się na jezdni, kiedy jej torba upada na asfalt. Podnosi ją pospiesznie i wraca na chodnik. Miała szczęście, że akurat żaden samochód nie jechał szybko - kierowca zostałby kompletnie zaskoczony zachowaniem pieszego, który nagle staje na drodze…

Sytuację zaobserwowaliśmy wczoraj na Piłsudskiego (obok zjazdów w ulice Targową i Szeroką), ale podobnych są w tym miejscu setki. Tarnobrzeżanin skracając sobie drogę w kierunku centrum miasta, ryzykują zdrowie i życie. Każdego dnia widać rodziców, którzy przebiegają w tym miejscu z małymi dziećmi. Dają przykład, zapominając o konsekwencjach.

SĄ BEZ SZANS

- Nie ma co ukrywać, że wielu pieszych łamie przepisy ruchu drogowego. To niechronieni uczestnicy ruchu, którzy w razie wypadku właściwie są bez szans - podkreśla komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu. - Do wypadków z udziałem pieszych dochodzi najczęściej na oznakowanych przejściach, w rejonie skrzyżowań dróg i przystanków autobusowych. Główne błędy pieszych to nagłe wejście na jezdnię, przechodzenie przez ulicę w miejscu niedozwolonym i wyjście na jezdnię zza pojazdu.

W konfrontacji z samochodem pieszy nie ma szans. Jeśli zdarza się, że ranny zostaje kierowca samochodu, to tylko dlatego, że chcąc uniknąć uderzenia w pieszego w ostatniej chwili odbije kierownicą i doprowadzi do zderzenia z innym samochodem lub wypadnie z drogi.

Statystyki policyjne zatrważają: tylko w tym roku na podkarpackich drogach zginęło 29 osób. Wielu z nich zginęło - choć to niezbyt właściwe określenie - na własne życzenie.

BĄDŹ WIDOCZNY
TAKŻE PO ZMROKU

W piątek policjanci w całej Polsce zainaugurowali jesienno-zimową akcję "Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego". Wzmożone działania ukierunkowane są na zapewnienie bezpieczeństwa pieszym oraz kierującym jednośladami. Takie akcje będą realizowane raz w miesiącu do wiosny.

- Podczas każdej z akcji policjanci będą zwracać uwagę na kierowców, którzy źle zachowują się wobec pieszych. Przyglądać się będą także temu, jak piesi zachowują się na drodze - informuje podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie.

Statystyki policyjne nie pozostawiają złudzeń - każdego roku począwszy od września, gwałtownie rośnie liczba zdarzeń z udziałem pieszych, rowerzystów i motorowerzystów. Jest to związane z pogarszającymi się warunkami pogodowymi i coraz wcześniej zapadającym zmrokiem. Piesi, którzy są najmniej chronionymi uczestnikami ruchu drogowego, niejednokrotnie stają się zawinionymi bądź mimowolnymi ofiarami tragicznych wypadków.

Na szczęście coraz więcej rowerzystów (zwłaszcza młodych) bierze sobie do serca rady policji odnośnie używania elementów odblaskowych na ubraniach. Nawet w nocy, kiedy wzdłuż drogi nie ma latarni ulicznych, kierowca z daleka widzi "świecącego" rowerzystę. Niestety, piesi… wstydzą się założyć na przykład odblaskową opaskę na nogę lub rękę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie