- Do pożarów dochodziło we wrześniu i październiku ubiegłego roku, zawsze po zmroku lub w nocy. Od początku było wiadomo, że jest to wynik działania podpalacza. Świadczyły o tym zebrane przez policjantów dowody i ślady zabezpieczone na miejscu zdarzeń. W toku prowadzonych czynności policjanci ustalili sprawców tych podpaleń - poinformował rzecznik prasowy komendy Andrzej Walczyna..
19-letni podpalacz i jego o rok młodszy wspólnik są mieszkańcami gminy Radomyśl nad Sanem. Mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów i usłyszeli zarzuty spowodowania sześciu pożarów budynków gospodarczych. Na szczęście w wyniku pożarów nikt nie został ranny. Jednak straty materialne były spore. W jednym przypadku sięgały 45 tys. zł.
W środę Sąd Rejonowy w Stalowej Woli tymczasowo aresztował na okres trzech miesięcy 19-latka i jego 18-letniego wspólnika. Jak się dowiedzieliśmy, jeden z nich jest członkiem rodziny, która jest ofiara podpaleń. Chłopcy nie potrafili powiedzieć dlaczego podpalali.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli. Policjanci zwracają się z prośbą do osób, które posiadają jakiekolwiek informacje o tych zdarzeniach o kontakt ze stalowowolską policją telefon 15-877-34-05.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?