Do takich wniosków doszli uczestniczy konferencji w Baranowie Sandomierskim. Ogólnie mówiono o nowej jakości kształcenia dla rynku pracy. Wszystko za sprawą Instytut Wspierania Rozwoju Oświaty w Tarnobrzegu, który napisał unijny wniosek i wygrał konkurs. Projekt był skierowany do nauczycieli ze szkół zawodowych o profilu budowlanym.
NAJPIERW NAUCZYCIEL POTEM UCZEŃ
Realizacja projektu ruszyła w kwietniu i obejmowała trzy etapy. - W pierwszym nauczyciele aktualizowali wiedzę merytoryczną podczas zajęć na Politechnice Rzeszowskiej - wylicza Józef Grzych, koordynator programu.
- Potem nauczyciele zostali skierowani do największych przedsiębiorstw w Polsce. Tam zapoznali się z potrzebami i oczekiwania tych, którzy przyjmują do pracy absolwentów szkół zawodowych. Trzeci i ostatni etap naszego programu to podsumowanie, podczas którego każdy z uczestników prezentuje nakręcony przez siebie film, zdjęcia i dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat współczesnych potrzeb rynku pracy, w zakresie kształcenia zawodowego. Opracowania naszych uczestników zostaną przekazane innym nauczycielom, tak, by większa liczba pedagogów mogła skorzystać z naszego programu.
KONIECZNA JEST PRAKTYKA
Uczestnikiem wczorajszej konferencji podsumowującej program była Teresa Huńka, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu. - Wśród naszych kompetencji jest opiniowanie nowych kierunków kształcenia - wyjaśnia Teresa Huńka.
- To pozwoli nam zwrócić uwagę, by we wniosku pojawia się nie tylko informacja, że nowy kierunek znajdzie swoje zastosowanie na rynku pracy. Istotne jest to, by człowiek z nowym zawodem umiał wykonać czynności, które poznawał w czasie kształcenia. To ważne, gdyż okazuje się, że wykształcony spawacz nie potrafi odczytać rachunku technicznego, tłumacząc się zbyt małą liczbą praktyk.
Podsumowując program, Teresa Huńka dodała, że wśród wielu spostrzeżeń praktycznych i wskazówek dotyczących kształcenia zawodowego dostosowanego do potrzeb rynku i rozwoju nowych technik, na uwagę zasługuje między innymi fakt, że wprowadzane są dodatkowe godziny nauki opierające się na programach komputerowych.
- Jeśli projekt, nad którym trzeba pracować trzy godziny, uczeń może wykonać w 20 minut, to dlatego z tego nie korzystać - dodaje Teresa Huńka. - Młodzież powinna korzystać z różnego typu oprogramowań, po to, by nie marnować czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?