Szczególnie zdruzgotani są mieszkańcy mniejszych miejscowości i wsi. W Stalowej Woli na drogach miejskich, powiatowych i krajowych drogi mają czarną nawierzchnię. Co prawda przez usypany na pobocza śnieg, szerokość dróg się zmniejszyła, ale przy ostrożnej jeździe można sobie poradzić.
LÓD I ŚNIEG
Najgorzej jest na wsiach. Drogi są ośnieżone i oblodzone. Można jechać najwyżej na trzecim biegu, żeby nie narobić nieszczęścia i nie ześliznąć się do rowu. I - jak usłyszeliśmy w Powiatowym Zarządzie Dróg - nie będzie lepiej, aż przyjdzie odwilż.
Jak już pisaliśmy, na skutek niezwykle intensywnych opadów śniegu w powiecie stalowowolskim drogowcy już wydali wszystkie pieniądze na zimowe odśnieżanie. Udaje się utrzymać czarne nawierzchnie na głównych trasach. Na innych jest biało.
TWARDA SKORUPA
- Tam jest mały ruch, auta nie rozjeżdżają zlodowaciałej nawierzchni, nie mamy nawet takiego sprzętu, który by sobie poradził z tak twardą skorupą lodu, bo lemiesz z gumową nasada nie ruszy takiej zmarzliny - usłyszeliśmy od drogowców.
Odbieramy sporo sygnałów od zdenerwowanych ludzi, ale przekazujemy im tylko jedną informację - lepiej nie będzie, dopóki nie przyjdzie odwilż. A na to się szybko nie zanosi. Podobno także w lutym mają przyjść arktyczne mrozy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?