Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie remontu Placu Piłsudskiego w Stalowej Woli. Czeka na fundusze norweskie i przebudowę

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Zdjęcie sprzed kilku lat, fontanna była już podniszczona (pierwotnie miała kolorowe światła)
Zdjęcie sprzed kilku lat, fontanna była już podniszczona (pierwotnie miała kolorowe światła) Zdzisław Surowaniec
Do czasu przebudowy Placu Piłsudskiego w Stalowej Woli nie będzie żadnych doraźnych remontów - słyszymy w Urzędzie Miasta. Tymczasem nie ma tygodnia, aby mieszkańcy nie zwracali uwagi na zaniedbane elementy tego miejsca.

Plac Piłsudskiego to jeden z najbardziej reprezentacyjnych placów w mieście. O jego modernizacji mówi się od wielu lat. W 2017 roku ogłoszono konkurs architektoniczny na projekt rewitalizacji osiedla Fabrycznego. Nie doszło jednak do realizacji.

W lipcu tego roku poinformowano o 16 milionach złotych z Funduszy Norweskich i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jakie dostało miasto. Trzonem projektu jak zapowiedziano ma być przebudowa placu Piłsudskiego i nadanie mu nowych funkcji: - Chcemy, aby było to zielone miejsce. Przed nami stworzenie nowego centrum miasta, kulturalnego serca Stalowej Woli i regionu, gdzie młodzi ludzie będą mieli przestrzeń do rozwoju - mówił wówczas prezydent Lucjusz Nadbereżny.

- Ja rozumiem, że w stare rzeczy szkoda inwestować, ale dołożenie jednej belki do ławki, żeby można usiąść wygodnie, postawienie używanej donicy z kwiatami w miejsce tych rozbitych, to chyba nie jest ani duży wysiłek, ani wydatek - uważa jedna z mieszkanek. - Tym bardziej, że od strony biurowca Metalowiec i targu wiele osób przychodzi na tę część, gdzie stoją samochody, aby odpocząć niosąc ciężkie zakupy, sprawdzić dokumenty, na kilka minut odsapnąć – dodaje.

Zdaniem naszych rozmówców to, że ma coś być odnawiane, nie powinno zwalniać miasta od naprawienia ławki, postawienia kosza na śmieci, zapewniania porządku.

Jak usłyszeliśmy w Urzędzie Miasta doraźne remonty nie znajdują uzasadnienia, bo w przyszłym roku prace przy modernizacji placu ruszą pełną parą. Między innymi dlatego nie naprawia się fontanny, która zostanie wyburzona. - Nie ma sensu wydatkować środków publicznych na coś, co będzie niedługo usunięte – mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Modernizacja Placu Piłsudskiego potrwa trzy lata i będzie etapowana, gdyż przyznane fundusze norweskie, z powodu zmniejszenia puli na rzecz innych miast, okazały się niewystarczające. Całość inwestycji może kosztować nawet 40 milionów złotych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie