Play wydzierżawił działkę pod maszt na dziesięć lat od Grzegorza Wildangera, właściciela centrum budowlanego CBSW. - Mam duży plac, szukam oszczędności i zgodziłem się. Gdybym ja się nie zgodził, Play postawiłby masz w pobliżu - tłumaczy.
DLA INTERNETU
Stalowy maszt w formie kratownicy będzie miał czterdzieści jeden metrów wysokości. Antena na szczycie będzie przekazywać sygnał dla bezprzewodowego internetu. - To nie będzie jakiś silny sygnał - zapewnia Wildanger. Kolejne maszty mają stanąć w Zbydniowie i Gorzycach. Tak tworzy się sieć, która pokryje sygnałem cały region.
Część mieszkańców osiedla protestowała już w listopadzie, kiedy po okolicy gruchnęła wiadomość, że powstaje maszt telefonii komórkowej. Z mieszkańcami w remizie spotkali się przedstawiciel Play, przybył także wiceprezydent Franciszek Zaborowski. Tłumaczyli, że sygnał nie będzie miał szkodliwego oddziaływania na mieszkańców.
MA POZWOLENIA
- Część to przekonało, część nie - wspomina Wildanger. - Podpisaliśmy sprzeciw, ale od starostwa nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi - żali się mieszkaniec ulicy Jaśminowej, który do nas zadzwonił ze skargą. Wildanger przekonuje, że Play, jako inwestor, otrzymał wszelkie pozwolenia na budowę, ma świadectwo dopuszczające emisję fal w paśmie nieszkodliwym dla ludzi.
- Przecież ja tu pracuję od rana do nocy. Nie narażałbym się na działanie szkodliwego promieniowania od przekaźnika, który stoi dwa kroki od mojego biura - przekonuje Grzegorz Wildanger. I przypomina, że przekaźniki telefonii operatorów sieci komórkowej są na stadionie, na dachu szpitala, na budynku spółdzielni inwalidów Zryw.
- Jeżeli chcemy korzystać z nowoczesnych technik, to musimy się godzić na to, że blisko nas stanie nowoczesna antena - mówi Wildanger.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?