Ostatnio o "Oknach Życia"
Ostatnio o "Oknach Życia"
stało się głośno za sprawą Komitetu Praw Dziecka ONZ, który zapowiedział, że zwróci się on do Unii Europejskiej o ich delegalizację. Zdaniem pomysłodawców takiego kroku jest to, że dzieci, które zostają porzucone anonimowo nie mają szans na poznanie swoich biologicznych rodziców, a do tego mają prawo.
11 maja 2009 roku na długo utkwił w pamięci sióstr sercanek w Domu Samotnej Matki w Rzeszowie. W mieszczącym się tam "Oknie Życia" im. św. Józefa Sebastiana Pelczara położono pierwsze dziecko. Teraz Komitet Praw Dziecka ONZ chce zakazu ich funkcjonowania - na Podkarpaciu zniknąć mają dwa funkcjonujące, w Rzeszowie i Tarnobrzegu.
Pierwszym dzieckiem w "Oknie Życia" w Rzeszowie był urodzony trzy dni wcześniej chłopczyk. Po wspólnej modlitwie niemowlak został ochrzczony i nadano mu imiona Stanisław Dominik. Dziś jest już w rodzinie zastępczej.
To dla nich ratunek
"Okna Życia" działające w placówkach Caritasu pojawiły się w Polsce sześć lat temu. W Tarnobrzegu, przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Były one wyjątkowym rozwiązaniem dla matek w trudnej sytuacji materialnej lub emocjonalnie nieprzygotowanych do wychowywania potomstwa. Dotyczy to także kobiet, dla których urodzenie dziecka sprawia, że czują się one odrzucone przez środowisko i niemowlę staje się bardziej ciężarem, jak błogosławieństwem.
Właśnie dla nich "Okna" są miejscami, gdzie w sposób anonimowy mogą pozostawić dziecko, nie narażając się na jakiekolwiek konsekwencje.
Jak wyjaśnia siostra Dominika, kierowniczka Domu Samotnej Matki w Rzeszowie, procedury w takich przypadkach są bardzo proste. Każdy noworodek otoczony zostaje najpierw opieką przez siostry, przechodzi badania lekarskie i następnie zostaje kierowany do pogotowia opiekuńczego, gdzie oczekuje na ukończenie starań o adopcję.
W podobny sposób postąpiono tu z drugim chłopczykiem, który do "Okna Życia" trafił dwa lata temu. W Rzeszowie działa ponadto "Okno Nadziei" przy Domu Dziecka "Mieszko" na ul. Nizinnej.
Uratowano kilkadziesiąt dzieci
Ostatnio o "Oknach Życia" stało się głośno za sprawą Komitetu Praw Dziecka ONZ, który zapowiedział, że zwróci się on do Unii Europejskiej o ich delegalizację. Zdaniem pomysłodawców takiego kroku jest to, że dzieci, które zostają porzucone anonimowo nie mają szans na poznanie swoich biologicznych rodziców, a do tego mają prawo.
Podkarpackie Okna Życia
Podkarpackie Okna Życia
W naszym województwie funkcjonują dwa Okna Życia. Pierwsze powstało w lutym 2009 roku przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu (ul. Jędrusiów 16), drugie w Domu Samotnej Matki w Rzeszowie (ul. Nizinna 30).
Wywołało to powszechne zaskoczenie i oburzenie obrońców praw życia, dla których pozostawienie noworodka w "Oknie Życia" jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, niż porzucenie go na ulicy lub na śmietniku.
Dyrektor Caritas Polska już zapowiedział, że w Polsce "Okna Życia" nie zostaną zlikwidowane, nawet gdyby parlament uchwalił zakaz ich prowadzenia.
Zdaniem siostry Dominiki uzasadnione istnienie "Okien Życia" nie zwalnia państwa z lepszego edukowania przyszłych matek o macierzyńskich obowiązkach, czy też wspierania - także materialnego - rodzin, w których urodzenie dziecka z różnych przyczyn, staje się problemem pozornie nie do rozwiązania.
Dziś w Polsce istnieje 49 "Okien Życia" działających najczęściej przy zgromadzeniach sióstr, zakonach i klasztorach. Dzięki nim uratowano prawie 50 noworodków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?