Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nielegalny hazard w Tarnobrzegu. W sidła wpadają dzieci!

Marcin Radzimowski
freeimages.com
Charakterystyczne czarne oszklone szyby, czarne plansze reklamowe na zewnątrz niewielkich lokali. Nazwy bardzo różne, prawie zawsze z zaznaczeniem, że czynne 24 godziny na dobę. Łączy je jedno - wewnątrz każdego punktu są automaty do gier hazardowych.

ZOBACZ także:
Marihuana z automatu w USA. Producent spodziewa się wielkiego sukcesu

(dostawca: US CBS/x-news)

Takich punktów, przypominających z zewnątrz popularne przed laty kafejki internetowe, w ostatnim czasie w regionie pojawiło się kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset. W Tarnobrzegu znaleźć je można między innymi przy ulicach Wyspiańskiego, Piłsudskiego i Grota-Roweckiego. W każdym są automaty do gier, zakazanych na mocy ustawy o grach hazardowych z końca 2009 roku.

Zgodnie z nią, od początku 2010 roku urządzanie gier na automatach dozwolone jest wyłącznie w kasynach gry, a działalność w zakresie gier na automatach może być prowadzona wyłącznie na podstawie udzielonej koncesji na prowadzenie kasyna. Wyjątek stanowią urządzenia, działające na podstawie zezwoleń wydanych do końca 2009 roku, a umożliwiających legalną eksploatację automatu przez 6 lat.

Ostatnie zezwolenie na zgodną z prawem eksploatację "jednorękiego bandyty" poza kasynami gry wygaśnie w połowie grudnia 2015 roku, więc wkrótce. W Tarnobrzegu w jednym z lokali działa jeszcze legalnie jeden automat, właśnie w oparciu o ten wyjątek. Z kolei w Stalowej Woli jest kasyno i tam również automaty do gier hazardowych mogą być wykorzystywane.
Zgodnie z prawem, wszystkie automaty do gier o pieniądze funkcjonujące w barach, kawiarniach i innych punktach, są nielegalne. Różnica między kasynami a dzikimi punktami jest taka, że do kasyn wstęp mają tylko osoby pełnoletnie. A w dzikich punktach często grają dzieci w wieku 14, 15, 16 lat. Niejednokrotnie zapewne biorą od rodziców pieniądze na lody czy napój, po czym idą pograć na automatach.

- Z danych zawartych w opublikowanym w styczniu 2012 roku raporcie przygotowanym na zlecenie Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych wynika, że ponad 50 tysięcy Polaków jest uzależnionych od gier hazardowych, a prawie 200 tysięcy jest narażonych na ryzyko uzależnienia. Koszty społeczne i ekonomiczne tego uzależnienia ponoszą nie tylko rodziny hazardzistów czy ich pracodawcy, ale całe społeczeństwo - mówi Iwona Rzeźniczek z Wydziału Komunikacji Społecznej Izby Celnej w Przemyślu.

To właśnie Izba Celna w całym kraju zajmuje się "walką z nielegalnym hazardem". Efekty są, bo w 2013 i 2014 roku w całym kraju celnicy zarekwirowali łącznie 16 tysięcy automatów, wykorzystywanych nielegalnie.

- Tylko od początku tego roku Służba Celna na Podkarpaciu zatrzymała już 766 automatów do gier, na których urządzane były gry niezgodnie z obowiązującym prawem - dodaje Iwona Rzeźniczek. - W przypadku gier hazardowych w Internecie, Służba Celna przede wszystkim przestrzega przed ryzykiem z tym związanym oraz prowadzi postępowania wobec podmiotów pośredniczących w organizacji takich gier. Służba Celna zidentyfikowała ponad tysiąc domen, na których były oferowane gry internetowe z naruszeniem prawa.

Choć celnicy dwoją się i troją, by walczyć z procederem nielegalnego hazardu, niekiedy przypomina to walkę z wiatrakami. O kulisach funkcjonowania tych punktów opowiada nam jedna z osób znająca sprawę "od podszewki".

- Osoby, które nadzorują te automaty, a właściwie pilnują, żeby nikt ich nie uszkodził, zatrudnione są zazwyczaj na umowę-zlecenie. Sami nie wiedzą, kto jest właścicielem punktu, bo to często jakieś dziwne spółki z Warszawy, które są z kolei zależne od innych społek - mówi nasz rozmówca. - Wszystko po to, by utrudnić celnikom dotarcie do właściciela i pociągnąć go do odpowiedzialności karnej. To wszystko trwa miesiącami, a w tym czasie nielegalny biznes kwitnie.

W niektórych punktach w ogóle nikt nie dozoruje, wystarczy system kamer monitoringu i wynajęta firma ochroniarska do dozoru.

- Jak celnicy zabiorą dwa czy trzy automaty, to za tydzień pojawiają się w ich miejsce nowe - dodaje nasz rozmówca. - Każda wpłata i wypłata pieniędzy z automatu jest rejestrowana. Widziałem taki wydruk. W ciągu kilku lat funkcjonowania jeden tylko automat do gry przyjął pięć milionów złotych, a wypłacił milion. A osoby trudniące się tym biznesem mają setki, tysiące automatów.

Za urządzanie gier hazardowych grozi grzywna nawet 16 milionów złotych. Informacje o nielegalnym hazardzie przesyłać można do Izby Celnej na: [email protected]. Można też zadzwonić pod bezpłatny numer 800 060 000.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie