Wiedzieli, że w szkole jest zainstalowany alarm. Postanowili go wyłączyć kopiąc w skrzynki elektryczne, znajdujące się na ścianie budynku. Przy okazji wybili szybę w jednym z okien. Kiedy włączył się alarm, uciekli. Zniszczenia zostały wycenione na pięćset złotych.
ZAPUKAŁA POLICJA
Młodzi ludzie byli pewni, że nikt się nie dowie o całym zdarzeniu. Bardzo się zdziwili, kiedy do ich drzwi zapukali policjanci. Sprawcy przyznali się do usiłowania włamania i zniszczeń.
Policjanci zgromadzony materiał w sprawie przesłali do sądu dla nieletnich, który podejmie decyzję w ich sprawie.
Natomiast w Nisku czwórka nieletnich zniszczyła kwiaty rosnące w kwietnikach przed Zespołem Szkół numer 2. Rano sekretarka szkoły przy ulicy 1000-lecia zastała kwiaty porozrzucane na schodach przed szkołą. Sprawcy nie pozostali jednak anonimowi. Kamery monitoringu szkolnego zarejestrowały przebieg zdarzenia. Jeden z uczestników okazał się być uczniem tej szkoły.
KAMERY NAGRAŁY
Czternastolatek na przesłuchaniu tłumaczył się, że był tylko świadkiem i próbował zapobiec niszczeniu rabat, informując pozostałe osoby o monitoringu. Groźba zarejestrowania wizerunku na nagraniu nie powstrzymała nieletnich. Około godziny 21.30 we wtorek czwórka nieletnich w wieku 14 i 15 lat, w tym jedna dziewczyna, wybrała się na teren placu szkolnego. Zaczęło się od wyrwania jednego kwiatka i rzucenia w kolegę, następnie wywiązała się bitwa na sadzonki. Nie pomogły ostrzeżenia o monitoringu. Nieletni wyrwali wszystkie kwiatki, po czym poszli do domu.
Uczeń szkoły został rozpoznany na monitoringu. Policjanci przesłuchali pozostałych nieletnich. Ze swój nierozsądny wybryk będą odpowiadać przed sądem dla nieletnich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?