Jak nam powiedziała wicedyrektor „elektryka” Aleksandra Oleksy, w dniu napaści Rosji na Ukrainę w czwartek rano zadzwoniła do jednego z uczniów w Kijowie i słyszała odgłosy wybuchów i syreny. Miała także kontakt z uczniem z Odessy. - Bardzo przeżywa to, co się stało – powiedziała dyrektor.
Szkolny pedagog zadeklarował, że wyjedzie na granicę po ukraińskich uczniów, którzy chcą wrócić do Polski. Problemem jest fala uchodźców, która napływa ze wschodu. Powrót uczniów próbuje koordynować ich ukraińska opiekunka.
- Ci uczniowie nie wierzyli, że dojdzie do wojny. Myśleli, że będzie być może jakaś inwazja Rosji na wschodzie Ukrainy okupowanej przez separatystów samozwańczych republik, a to było daleko – przypomniała wicedyrektor.
Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?