MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nocne rozmowy o piłce. Prezesi klubów piłkarskich spotkali się w Stalowej Woli

/PISZ/
Gościem spotkania w Stalowej Woli był Kazimierz Greń (z lewej).
Gościem spotkania w Stalowej Woli był Kazimierz Greń (z lewej). Piotr Szpak
Przyjechałem do was nie z obowiązku, ale z wielkiej radości, bo to wy postawiliście na mnie i to wy doprowadziliście do zmian w polskiej piłce. Zmian, które spowodują, że nasza piłka będzie silniejsza - mówił podczas noworocznego spotkania prezesów klubów uczestniczących w rozgrywkach podokręgu Stalowa Wola prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń.

Przez osiem godzin piłkarscy działacze, sędziowie, samorządowcy i sponsorzy rozmawiali przede wszystkim o regionalnej piłce, której wizytówką są drugoligowe drużyny Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg. Gros czasu poświęcono na wręczanie odznaczeń oraz pucharów. Wśród tych, którzy je otrzymali byli między innymi prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz, prezes Klubu Piłkarskiego Zarzecze Stanisław Powęska, prezes Ludowego Zespołu Sportowego Ździary Albert Sałęga. Lista odznaczonych była bardzo długa i wynosiła ponad 60 nazwisk.

WRÓCIŁA NORMALNOŚĆ

Tym razem z korzyścią dla spotkanie oficjalnych wystąpień było bardzo mało. To najdłuższe i najciekawsze miał oczywiście prezes Greń bardzo ciepło przywitany przez działaczy klubów z powiatów: tarnobrzeskiego: stalowowolskiego oraz niżańskiego.

- Ten 2012 rok, który już za nami był bardzo ważny dla polskiej piłki. Beton został najpierw skruszony, a później "rozwalony". Wróciła normalność. Minione cztery lata były stracone dla polskiej piłki. Ale nie ma co się oglądać do tyłu, tylko trzeba patrzeć w przyszłość i gonić najlepszych - mówił Greń.

Pierwszą część spotkania poprowadził prezes stalowowolskiego podokręgu Zenon Krówka, który w pewnym momencie stwierdził: teraz mikrofon i stery tego spotkania oddaję w ręce człowieka orkiestry w naszym podokręgu czyli Edwardowi Chmurze. Zebrani przyjęli to oklaskami, a Chmura tradycyjnie już rozbawiał działaczy swoimi celnymi komentarzami. Oprócz części oficjalnej było też przedstawienie "Jasełek", występ kapeli ludowej, iluzjonisty, a największe wrażenie zrobiły oczywiście "Cyganeczki", które od 15 lat towarzyszą działaczom podczas noworocznych spotkań za co najpierw otrzymały efektowny puchar, a następnie tańczyły z prezesami do późnych godzin nocnych. - Te dziewczyny mają więcej kondycji niż niejeden piłkarz - dowcipkował obserwator szczebla centralnego Janusz Rejczyk z Tarnobrzega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie