Około godziny 1 w nocy ze środy na czwartek policjanci z Nowej Dęby podczas pełnienia służby, zwrócili uwagę na kierującego motorowerem Baoxin, który wyjeżdżał ze stacji paliw alejką dla pieszych nie mając włączonych świateł.
- Młody kierowca nie miał też założonego kasku ochronnego. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierującego jednośladem do kontroli drogowej. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych dali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Kierowca nie reagował na sygnały, widząc jadący za nim radiowóz, nerwowo oglądał się za siebie, zwiększył prędkość i zaczął uciekać - relacjonuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Funkcjonariusze mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe, ruszyli w pościg za motorowerzystą. Kierujący w dalszym ciągu przyspieszał, jadąc drogą asfaltową w kierunku Kolbuszowej. W pewnym momencie zjechał na drogę polną i nadal uciekał. Cały czas oglądał się za siebie sprawdzając, czy policjanci jadą za nim. W pewnym momencie, kierujący motorowerem stracił panowanie nad pojazdem i przewrócił się na ziemię.
Policjanci zatrzymali kierującego. W trakcie jego legitymowania okazało się, że jest nim 16-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego. Mundurowi wyczuli od kierowcy alkohol. Badanie urządzeniem wykazało 1,56 promila alkoholu w organizmie nastolatka.
Dodatkowo, podczas prowadzonych czynności okazało się, że pojazd, którym jechał, nie jest jego własnością i nie jest zarejestrowany, a przypięte do niego tablice rejestracyjne należą do innego jednośladu. 16-latek został przekazany pod opiekę rodziny. O jego dalszym losie będzie decydował teraz sąd rodzinny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?