Gotówka, to nie jedyna pomoc, jaką radni i samorząd Nowej Dęby skierowali na teren poszkodowanej przez powódź gminy Gorzyce. - Ta pomoc trwa od momentu, kiedy Gorzyce dotknęły dwie fale powodziowe - mówi Wiesław Ordon, burmistrz Nowej Dęby. - Wysłaliśmy już 16 samochodów darów zebranych przez przedsiębiorców i mieszkańców. Przez kilka dni 20 osób pomagało przy sprzątaniu w gospodarstwach domowych. Kilkanaście razy osiem jednostek straży pożarnej wyjeżdżało do usuwania skutków powodzi.
Od najbliższego poniedziałku na teren gminy Gorzyce wyjeżdżać będzie 10-osobowy zespół pracowników zatrudnionych przez Nową Dębę, w ramach robót publicznych. Gmina finansuje wszystkie koszty. Od paliwa po dowóz i pracę strażaków. - Przekazana przez nas gotówka, zgodnie z zapowiedzią wójta Gorzyc, przeznaczona będzie na bieżące usuwanie skutków powodzi - dodaje burmistrz. - W naszej gminie skala strat wywołanych przez powódź nie była tak ogromna, jak w Gorzycach, ale wskutek licznych podtopień straty na naszym terenie oszacowaliśmy na 1 milion 700 tysięcy złotych. Dlatego sami borykamy się ze sporymi wydatkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?