Plakaty o niecodziennej, lecz wymownej treści to nowy sposób zachęcania przez strażników miejskich właścicieli do sprzątania po swoich psach. Robert Kędziora, komendant Straży Miejskiej w Tarnobrzegu, nie ukrywa, że uchwała rady miasta mówiąca o obowiązku sprzątania psich odchodów nie zawsze jest respektowana przez ich właścicieli. Niepokój strażników i docierające do nich sygnały, mówią o tym, że właściciele wyprowadzając psa na spacer, woreczek na odchody mają przy sobie jedynie na wypadek kontroli.
Stąd pomysł na bardziej radykalne działania.
- Plakat ukaże to, czego mogą doświadczyć dzieci lub przechodnie korzystający z miejskich chodników - zapowiada Robert Kędziora. - Stąd pomysł na pokazanie dziecka bawiącego się w piaskownicy umazanego psimi odchodami lub osoby niepełnosprawnej na wózku, którego koła także są brudne od psich odchodów. Z propozycji, które do nas napłynęły wybierzemy dwie lub trzy. Będziemy także zachęcali spółdzielnie, by dołożyły od siebie cegiełkę.
Akcja społeczna jest potrzebna, bo jak przypomina komendant Kędziora strażnicy mogą karać mandatami jedynie wtedy, gdy są świadkami konkretnej sytuacji.
W Tarnobrzegu za nie posprzątanie po psie można zostać ukaranym mandatem karnym w wysokości 100 złotych. W ubiegłym roku strażnicy miejscy 58 razy interweniowali w związku z pozostawieniem psich odchodów. 48 osób zostało pouczonych, 8 ukarano mandatem karnym, a przeciwko jednej osobie skierowano wniosek do sądu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?