Maszty w różnej odległości
Maszty w różnej odległości
Zgodnie z nowymi przepisami każdy radar poprzedzi znak drogowy informujący o kontroli. W miejscach, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 60 km/h i mniej, tablica stanie w odległości od 100 do 200 metrów od masztu. Na drogach, gdzie można jechać powyżej 60 km/h drogowcy zamontują znaki w odległości od 200 do 500 m. Co najmniej 500, ale nie wcześniej niż 700 m przed fotoradarem - taki znak trzeba będzie ustawić na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu.
- Przejęliśmy już większość masztów oraz 80 fotoradarów od policjantów oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Teraz sprawdzamy czy wszystkie stoją w miejscach niebezpiecznych - mówi Alvin Gajadhur, rzecznik GITD.
Jeśli okaże się, że nie inspektorzy będą je demontować.
Koniec z pustymi masztami
Z przygotowanej przez policję analizy bezpieczeństwa na polskich drogach wynika, że fotoradary staną w 300 punktach całego kraju. Na Podkarpaciu to 32 miejsca, głównie wzdłuż dróg krajowych. Wszystkie skrzynki będą oklejone odblaskową, żółtą folią i dokładnie oznaczone. Kiedy będą wymagały konserwacji, "krokodyle" zasłonią nieczynną obudowę.
- Docelowo żaden maszt nie będzie stał pusty. W drugiej połowie roku zaczniemy zakupy fotoradarów za pieniądze unijne. Z biegiem czasu sieć będzie liczyła więcej niż 300 urządzeń - mówi A. Gajadhur.
Nie unikniesz mandatu
Od początku lipca to "krokodyle" będą zajmować się obsługą urządzeń, przesyłaniem zdjęć i karaniem kierowców. Takie rozwiązanie ma odciążyć policjantów i sądy.
- Zdjęcia z fotoradarów będą drogą elektroniczną wysyłane do naszego centrum. Tu ustalimy właściciela samochodu, wysokość mandatu i wyślemy go kierowcy. Urządzenia zarejestrują tylko przekroczenia prędkości powyżej 10 km/h - mówi A. Gajadhur.
Ukarany kierowca dostanie trzy możliwości. Pierwsza to przyjęcie mandatu i punktów karnych. Druga, powiadomienie GITD, że to nie on prowadził auto w chwili wykroczenia i wskazanie kierowcy. Trzecia możliwość jest taka, że twierdzimy, iż to nie my jechaliśmy, ale nie wskazujemy kierowcy. To jednak nie uchroni nas przed mandatem.
Już nie schowają radarów
Od 1 lipca zmienią się też zasady korzystania z fotoradarów przez strażników miejskich. Oni urządzenia będą mogli ustawić tylko na terenie zabudowanym, w widocznym i dobrze oznakowanym miejscu. Dodatkowo na ustawienie takiego radaru będzie musiał pozwolić miejscowy szef policji, a pieniądze z mandatów obligatoryjnie zostaną wykorzystane na inwestycje związane z poprawą bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?