W zespole piłkarzy Tłoków Gorzyce trenuje Mateusz Rzucidło, 24-letni środkowy obrońca, grający od początku swej kariery w rzeszowskiej Stali.
* Co cię skłoniło, by przenieść się do Gorzyc? - zapytaliśmy rzeszowianina.
- Fakt, że z Tłokami mogę szybko znaleźć się w drugiej lidze. Jeśli nie w tym sezonie to w następnym, bo jeśli nawet tej drużynie przyjdzie grać w trzeciej lidze, to będzie faworytem rozgrywek.
* Uważasz, że w nowym sezonie Stal nie ma szans?
- To nie tak. Uważam, że Stal powalczy o miejsce w ścisłej czołówce, może nawet o awans. W seniorach tego klubu grałem już pięć lat i potrzebowałem zmiany, dlatego między innymi jestem w Gorzycach.
* Dlaczego Stal, w której grałeś ostatnio nie awansowała do drugiej ligi?
- Wygrać rywalizacji z Koloporetem nie dało się i wiadomo dlaczego. Przegraliśmy przede wszystkim organizacyjnie, ale też po części i sportowo. Jednak w barażach z Ruchem wcale nie byliśmy bez szans. Wystarczyło tylko wykorzystać sytuacje, jakie stworzyliśmy sobie w pierwszej połowie pierwszego meczu, gdy graliśmy u siebie. Strzeliliśmy tylko jednego gola, a powinniśmy co najmniej trzy.
* Twoje dobre i złe strony?
- O dobrych nie będę mówił, bo od tego są trenerzy. A złe? Muszę chyba poprawić grę głową i lewą nogą.
* Jesteś zdecydowany podpisać umowę z Tłokami?
- Tak, ale na razie czekają mnie rozmowy z szefostwem klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?