- Gdyby nie sprzęt zakupiony przez Fundację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mój mały chrześniak pewnie by już nie żył. Właśnie w tak skromny sposób, jak stanie z puszką, pomagam innym dzieciom, które są chore i nieszczęśliwe - opowiada Monika z Gorzyc.
- Od zawsze jestem z Orkiestrą. Nawet, kiedy nie ma mnie w Tarnobrzegu to zawsze wrzucę do puszki kwestujących, choćby symboliczną złotówkę. W ten sposób ratujemy ludzkie życie - mówi pan Józef z Tarnobrzega.
Właśnie w taki sposób udział w Wielkiej Orkiestrze Świą-tecznej Pomocy motywowali zarówno wolontariusze, jak i osoby, które właśnie wrzucały pieniądze do puszek kwestorskich. Finał WOŚP potwierdza po raz kolejny, że jesteśmy bardzo hojni, jeśli chodzi o wsparcie akcji charytatywnych.
- Stoimy już pół godziny i jeszcze nie spotkaliśmy się z niemiłym przyjęciem. Każdy wrzuca tyle ile może, ale zdarzają się też przypadki, kiedy do puszki lądują nawet banknoty 100 złotowe - mówi Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?