Apel jest konieczny, słoneczne i upalne weekendy przyciągają nad zbiornik tysiące plażowiczów. Ubiegłoroczny rekord sięgnął ponad 24 tysiące osób, które wykupiły wjazd. A jak wiadomo tłum i upał to zła mieszanka, która wyzwala negatywne emocje. - Parkując samochód pomyślmy o tych, którzy przyjadą po nas - sugeruje Adam Strumiński. - Aby nie okazało się, że jeden samochód blokuje wjazd kolejnym. Miejsc do parkowania jest bardzo dużo. Dla każdego wystarczy.
Adam Strumiński zwracając się do wypoczywających apeluje przede wszystkim o przestrzeganie zasad współżycia na plaży. - Nie rozpalajmy tego grilla, pod nosem sąsiada, który leży na kocyku - dodaje kierownik Strumiński. - Odejdźmy trochę w krzaki, nie każdy chce wdychać zapach tego grillowska. Zwracajmy uwagę na bliźnich wokół nas.
Po upalnych weekendach służby sprzątające mają co robić. Nie dziwią wypełnione po brzegi śmietniki. Ale dziwią, jak mówi kierownik Strumiński, place pełne butelek, śmieci, resztek jedzenia, a tuż obok stojące puste śmietniki. - Śmietników na linii brzegowej jest bardzo dużo, można podejść - proponuje kierownik. - To, co z sobą przynieśliśmy nad jezioro, te wszystkie opakowania, jeśli nie wrócą z nami do domu, niech trafią do śmietnika. Pozostawiajmy po sobie czysty plac. Przecież po nas może przyjść zawsze ktoś inny w to miejsce.
Adam Strumiński mówi, że do wypoczywających kieruje swój apel w kwestiach podstawowych. Jednak mówi o tym, bo z obserwacji tych, którzy dbają o czystość i porządek na jeziorem wynika, że nie wszyscy potrafią zastosować się do ogólnych zasad przebywania w miejscu publicznym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
