Piotr K, 52-letni obserwator piłkarski z Rudnika, zatrzymany w środę rano przez Centralne Biuro Antykorupcyjne i przewieziony do Wrocławia, w którym spędził noc w areszcie, dzisiaj przez wiele godzin był przesłuchiwany przez wrocławską prokuraturę. Obserwator przyznał się do zarzucanych mu czynów.
- Piotr K. miał przedstawione dwa zarzuty o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie kilku tysięcy złotych. Zarzuty dotyczą jego pracy jako obserwatora w meczach trzecioligowych w sezonie 2004/2005. Piotr K. przyznał się do zarzucanych mu czynów, złożył wyjaśnienia - informuje Jerzy Kasiura z wrocławskiej prokuratury. - Prokurator po przesłuchaniu i wykonaniu innych czynności zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 tysięcy złotych, dozór policji i nakaz powstrzymywania się od pełnienia funkcji obserwatora. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5. O wiele łagodniej traktujemy jednak osoby, które przyznały się do winy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?