Fontanna z postaciami Ikara i Dedala wybudowana na deptaku nad sztucznym strumieniem w parku przy szkole muzycznej jest od chwili uruchomienia obiektem zainteresowania mieszkańców. Jednak wbrew zakazowi urządzili tu sobie namiastkę aquaparku. Dzieci kąpiące się w fontannie zanieczyszczają dysze, przez które tryska woda. Niszczony jest także trawnik przy fontannie, tratowany nogami.
Ledwie pracownicy zakładu pielęgnacji zieleni doprowadzili otoczenie do porządku, już "wróciło stare". W słoneczna środę fontanna byłą pełna dzieci i przyglądającym się im rodziców, szczęśliwych, ze dzieci się świetnie bawią. Nie reagowali ochroniarze, którzy mają całodobowy podgląd na deptak i fontannę. A wystarczyłby telefon na policję, żeby przyjechał radiowóz i żeby policjanci upomnieli rodziców i przegonili dzieci z fontanny.
Zdruzgotana tym co się dzieje była Maria Herecka-Kużdżał, szefowa zakładu pielęgnacji zieleni. - Tyle wysiłku i pieniędzy poszło na przywrócenie porządku i wszystko jest niszczone - mówiła zdenerwowana. Naszym zdaniem jeżeli ochroniarze nie mogą sobie poradzić z upilnowaniem tego miejsca, miasto powinno na ich koszt robić poprawki. Wtedy ochroniarze zrozumieją na czym polega ochrona tego, co im powierzono.
- Zajmiemy się tym tematem - obiecał naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej Sylwester Piechota. Ochroniarze dostali polecenie, aby natychmiast interweniowali na komendzie policji, kiedy w fontanna będzie okupowana przez dzieci. Już jedno dziecko rozcięło sobie głowę na wystających ostrych elementach rzeźby na fontannie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?