Na wezwanie do pożaru, jaki wybuchł na balkonie, wyjechało na sygnale o godzinie jedenastej w środę pięć wozów bojowych. Jak się okazało, nie strażacy musieli uczestniczyć w akcji ratowniczej. Właścicielka mieszkania sama ugasiła pożar.
Jak się okazuje kobieta jest namiętną palaczka papierosów. Pali je na balkonie. Podobnie było tym razem. Jak się dowiedzieliśmy od strażaków, ugasiła papierosa w popielniczce i natychmiast zawartość popielniczki wrzuciła do kosza na balkonie. Jednak okazało się, że papieros nie był całkowicie zgaszony. Tlił się i wywołał pożar.
Dym unoszący się z balkonu zauważyli sąsiedzi i oni wezwali straż. Wszystko skończyło się na strachu. Strażacy tylko upewnili się, że nie ma niebezpieczeństwa i odjechali.
W tym roku prawdopodobnie od niedopałka papierosa zrzuconego z wyższego piętra spaliło się doszczętnie mieszkanie na parterze w bloku przy ulicy Wojska Polskiego. W ubiegłym roku od papierosa zapaliło się mieszkanie, w którym zginęła kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?