Według źródła, przyczyną śmierci 62-letniego Jose Roberto Cordeiro de Oliveira był zawał serca. Informację potwierdzili w raporcie doradcy gracza i bliscy przyjaciele. Rodzina próbuje skontaktować się z ambasadą Brazylii w Dubaju, aby sprowadzić ciało do Brazylii.
Papa Firmino był największym kibicem swojego syna
Jose, znany jako Papa Firmino, był jednym z największych kibiców zawodnika, który obecnie gra w saudyjskiej drużynie Al Ahli. W wyemitowanym w tym roku dokumencie „Bobby”, opowiadającym o korzeniach zawodnika i jego związkach z Liverpoolem, przyznał, że marzeniem było zobaczyć go grającego w CRB (Clube de Regatas Brasil).Klub z Maceio był pierwszym zespołem Firmino w jego karierze, zanim przeniósł się do Figueirense Florianopolis.
– Byłem już zakochany w CRB, mojej ulubionej drużynie, a ona grała w ten sposób, niesamowicie, z talentem, jaki miała. Miał bardzo dobry drybling, szybkość, strzał
– wspominał ojcec Firmino w filmie biograficznym „Bobby”.
Firmino uważał swojego ojca za bohatera swojego dzieciństwa
W biografii „Si Señor – My Liverpool Years”, wydanej przez Firmino w Anglii, opowiedział także o swoim ojcu, którego uważał za bohatera.
„Nie wszyscy bohaterowie noszą peleryny; niektórzy nazywają się ojcami. Mój ojciec, Jose, był bohaterem mojego dzieciństwa, inspiracją i przykładem. Człowiek hojny, poważny, uczciwy i oddany rodzinie” – pisal Firmino.
Firmino minionego lata przeprowadził się z Liverpoolu do Al Ahli Dżudda
32-letni napastnik po wygaśnięciu kontraktu z Liverpoolem, do którego dołączył w 2015 roku z niemieckiego Hoffenheim jako wolny agent przeniósł się tego lata do Al Ahli. Firmino rozegrał dla „The Reds” 362 występy we wszystkich rozgrywkach, strzelając 111 goli i notując 72 asysty.
W tym sezonie wystąpił w 14 meczach Al Ahli, w których strzelił 3 gole i zaliczył 3 asysty. Obecny kontrakt zawodnika z klubem z Dżuddy obowiązuje do lata 2026 roku.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
